Dla mnie to był mocny starter, jako dla dziecka 30 lat temu.
Wciągnąłem S&S jak w gąbkę; a następnie kolejne, coraz ciekawsze wydawnictwa DM pogrążyły mnie w ewolucji muzycznej i czar się zmył.
Dziś, jako starter dla młodszego pokolenia, poleciłbym Playing The Angel.
Speak And Spell
Moderatorzy: nancy boy, Moderatorzy
Re: Speak And Spell
Dla mnie niezmiennie jedna z lepszych płyt DM. Tylko niezmiennie nie rozumiem tracklisty, gdyby tam za No Disco i What Your name były bsidey-Ice Machine i Shout to album byłby wręcz perfekcyjny.
Re: Speak And Spell
dla mnie niezmniennie najgorsza plyta DM
-
- Posty: 140
- Rejestracja: wt sty 20, 2009 22:56 pm
Re: Speak And Spell
Byłaby to niezła płyta, gdyby była choć troszkę mroczniejsza - gdyby wszedł na nią kawałek "Shout" plus jeszcze ze dwa kawałki w podobnym klimacie, zamiast wiadomych dwóch najbardziej infantylnych. Utaneczniony techno-pop, zdaniem Tomka Beksińskiego. Trochę dziwi, że jedyny utwór śpiewany solo przez Martina ("Any second now") to kompozycja Clarke'a, a nie żadna jego własna.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: wt sty 20, 2009 22:56 pm
Re: Speak And Spell
Bootlegowcy kasetowi działają prężnie. Ostatnio jednym z trendów są właśnie niby-stare wydania opisane cyrylicą.