Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki |
Autor |
Wiadomość |
Adi_dM
Dołączył(a): So lut 07, 2009 12:40 pm Posty: 350 Lokalizacja: Gdańsk
|
@FM-każdy lubi co innego. Ty wolisz jak Gahan wydziera morde i udaje rockmana a inni wolą te proste,wpadające w ucho melodyjki ze S&S.
Ten tekst mnie rozwalił. Rozumiem że tą osobą jesteś ty?
|
Pn gru 21, 2009 15:09 pm |
|
satelitka
|
Odniosę się do zacytowanego powyżej zdania - uważam, że jest dokładnie na odwrót.
Ktoś, kto się porusza po wszystkich gatunkach muzyki powinien mieć z założenia na tyle otwarty umysł, żeby w takich właśnie prostych dźwiękach S&S też znaleź coś dla siebie.
S&S nie jest może ambitna. Jest lekka i ta lekkość jest jej atutem. Bardzo przyjemne dla ucha, sympatyczne brzmienie i za to tą płytę właśnie lubię
|
Pn gru 21, 2009 15:43 pm |
|
FM
Dołączył(a): Pn sty 02, 2006 10:11 am Posty: 3046 Lokalizacja: Olsztyn
|
Pytanie retoryczne Oczywiście że nie!
@Adi, masz coś do mnie? Gdzie napisałem, że wolę Dave'a wydzierającego mordę i udającego rockmana? Jeśli już o tym mowa, to tak, sto razy bardziej wolę okres SOFAD niż debiutu. I tak, między innymi miałem na myśli siebie, jeśli chodzi o osoby poruszające się po wszystkich gatunkach.
@Satelitko, ależ znajduję coś dla siebie w tych jakże prostych dżwiękach Tyle że jest tego śladowa ilość, która nie ma wpływu na ogólny odbiór tej płyty.
|
Wt gru 22, 2009 12:36 pm |
|
+Strange69+
|
No widzisz.
Każdy am swój gust, jeden woli facetów grających na syntezatorach, inny faceta przebranego za kobietę, który sprząta mieszkanie
A sama piosenka też zaczyna się od plumkania, którego tak nie lubisz.
I taka uwaga ogólna - czy rzeczywiście S&S jest AŻ TAK prosty?
Ktoś się zna na tych nutkach, taktach, etc i może to obiektywnie ocenić?
Ostatnio edytowano Wt gru 22, 2009 15:38 pm przez +Strange69+, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt gru 22, 2009 15:13 pm |
|
Absinth
Dołączył(a): Cz sie 26, 2004 7:22 am Posty: 253 Lokalizacja: LAGO
|
Speak jest bardzo fajny. Prosta, szczera pop płyta. Chłopaki zagrali tak jak wtedy umieli i OK. Słyszę tam dużo fajnej zabawy.
Niedobrze...
|
Wt gru 22, 2009 15:30 pm |
|
bloodline101
Dołączył(a): So lis 07, 2009 21:31 pm Posty: 382 Lokalizacja: my secret garden
|
(co w ogóle znaczy<prosty>?)
dla mnie S&S to płyta z potencjałem, nawt jeśli przebija sie w niej brak doswiadczenia, pewna nieporadność, co jest typowe dla debiutu, co więcej, cechy te czynią to wydawnictwo bezpretensjonalnym, ciekawym
DM nagrywali płyty coraz lepsze, wiele zespołów z naprawdę dobrych schodzi na coraz gorsze
|
Wt gru 22, 2009 19:40 pm |
|
Genesis
Dołączył(a): Śr kwi 22, 2009 23:00 pm Posty: 1120 Lokalizacja: Entertainment Through Pain
|
A ja jestem wręcz przekonany, że przemawia przez Ciebie zwykła niechęć Również obracam się w wielu gatukach muzycznych. Dla mnie S&S jest naprawdę świetnym wydawnictwem, jakoś tak przkonałem się do tego albumu, kidy zakochałem się w czysto analogowych syntezatrowych brzmeiniach, których korzenie sięgają lat 40, a właśnie muzyka ze S&S jest bardzo podobna to eksperymentalnej twórczości G. Kingsley'a, Bruce Haacka czy Raymonda Scotta. Posłuchaj: Cindy Electronium z 1959 roku, Raymonda Scotta normalnie jakbym słyszał dźwięki ze S&S. Za to kocham ten album; za nawiązanie do tej prostej elektroniki z lat 50 i 60.
Cenna uwaga; S&S wszakże był nagrywany na fali punka.
Generalnie S&S został nagrany, jak wszyscy wiemy w 1981 roku, jednak technika jego nagrania oraz instrumenty, to jeszcze lata 70-e.
|
Śr gru 23, 2009 2:48 am |
|
Libijczyk93
Dołączył(a): So sty 06, 2007 21:57 pm Posty: 920 Lokalizacja: Łódź
|
Ja w Obnażonych znalazłem recenzję jednego z dziennikarzy,który muzykę DM z okresu S&S nazwał Electro punk,więc coś w tym jest
|
Śr gru 23, 2009 11:07 am |
|
Agent Orange
|
Nawet jak na tamte lata, to na tle innych wydawnictw z tego okresu, ten album nic ciekawego nie reprezentuje. Ot, nieśmiałe dobrego poczatki.
|
Śr gru 23, 2009 11:09 am |
|
FM
Dołączył(a): Pn sty 02, 2006 10:11 am Posty: 3046 Lokalizacja: Olsztyn
|
@Strange- po pierwsze, klip do IWTBF miał być z założenia parodią. I jak dla mnie, to nie tylko jeden z najlepszych klipów Queen, ale w ogóle. Co do utworu, to nie lubię go aż tak bardzo A to "plumkanie" we wstępie zostało niejako dodane, bo w wersji albumowej go nie ma. I świetnie wprowadza w teledysk. I po drugie- TAK, IMO debiut DM jest prosty. Za prosty jak na mój gust. To moja subiektywna ocena, więc nie musisz się tak przejmować.
@Bloodline- to ty chyba wielu debiutów nie słyszałeś, jeśli uważasz, że jedną z cech takowego jest nieporadność. Że podam tylko przykłady Queen, Led Zeppelin czy King Crimson
@Astiz, mylisz się Po prostu, nie lubię zbytniej prostoty. A taką tu słyszę i to aż za bardzo.
Jeśli ktoś jeszcze chce się "kłócić", to będę dopiero po świętach
|
Śr gru 23, 2009 12:24 pm |
|
+Strange69+
|
@FM - no widzisz - dla mnie to tylko homoś tańczący w damskim ubraniu. A muzyka gorsza niż jakikolwiek kawałek ze Speaka. Zwyczajna rozbieżność gustów i pojęcia estetyki. Nie o żadne przejmowanie się tu chodzi, tylko o zwyczajny gust.
Niech, tak jak napisałem, wypowie się ktoś, kto ma pojęcie o nutkach, taktach, etc i oceni, czy faktyczni Speak to taka prościzna.
|
Śr gru 23, 2009 13:00 pm |
|
Condemnation93
|
Ja w przeciwieństwie do FM-A , lubię tę płytę.Ma swój new-romanticowy klimacik.S&S jest lekki , łatwy i przyjemny , co nie znaczy że prosty.U mnie leci , wymiennie z innymi albumami DM czyli często.Moje ulubione kawalki :
Puppets
Tora!Tora!Tora!
Photographic
Ostatnio edytowano Śr gru 23, 2009 23:05 pm przez Condemnation93, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr gru 23, 2009 18:50 pm |
|
bloodline101
Dołączył(a): So lis 07, 2009 21:31 pm Posty: 382 Lokalizacja: my secret garden
|
@FM-pisząc nieporadność jeśli chodzi o debiut miałam na myśli,że cecha ta zdarza się, gdy ktoś zaczyna, co nie oznacza, ze musi byc czymś nagminnym, zresztą, cecha ta nie ma w tym wypadku znaczenia pejoratywnego
wreszcie-po co się zagłębiać w dogłębne rozważania, lepiej...posłuchać
poza tym lepiej zadebiutować nieporadnie, niż tak właśnie zakonczyć, powiedzmy, karierę
|
Śr gru 23, 2009 19:46 pm |
|
hirszu
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 15:58 pm Posty: 1755 Lokalizacja: Warszawa
|
Na tyle na ile ja się na tym znam, to jest bardzo prosty
Ale i tak jest zaczepisty.
FM nie powinien zjeżdżać płytki za prostotę, wczesny Queen to przecież często typowy hardrock, parę prostych riffów i jazda To też skomplikowane nie jest.
|
Śr gru 23, 2009 22:55 pm |
|
+Strange69+
|
Prostszy niż np. Joy Division albo wczesne the Cure? Mówię o strukturze samych dźwięków.
|
Śr gru 23, 2009 23:18 pm |
|
hirszu
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 15:58 pm Posty: 1755 Lokalizacja: Warszawa
|
Struktura dzwiekow tzn. sekwencje akordow? Melodie? Bo i to, i to jest banalne.
The Cure i Joy Division to tez dobry przyklad na muzyke prosta, a dobra, ale powiedzialbym, ze tam sa juz troszke trudniejsze partie niz na Speaku, szczegolnie u Kjurow
|
Śr gru 23, 2009 23:35 pm |
|
tb808
Dołączył(a): So gru 27, 2003 13:09 pm Posty: 1172
|
W prostocie (nie mylić z prostactwem) tkwi siła. Zrobić coś bardzo dobrego a zarazem prostego jest o wiele trudniejsze niż stworzenie jakiś pretensjonalnych, pełnych przepychu art rockowych kompozycji. To właśnie takie barokowe, rozlazłe twory są 100 razy bardziej kiczowate niż dosadny minimalizm. Ale to już kwestia poczucia estetyki jak napisał +Strange69+.
Jeśli chodzi o S&S to jest to płyta prosta ale trochę za banalna i słodka. Taki jest już Vince Clarke...
|
Śr gru 23, 2009 23:56 pm |
|
justisza
Dołączył(a): Wt gru 08, 2009 23:33 pm Posty: 450 Lokalizacja: Poznań
|
Wszystko to racja...należy tylko zauważyć,że ONI wszyscy byli wtedy dość banalni i słodcy, nie tylko Vince...a w końcu zawdzięczamy mu to,ze sobie odszedł i zabrał tę słodycz ze sobą!!! Płyta jest dla mnie zawsze powrotem do klimatów "pieluchowo-durnych" ale słodkich jednakowoż... Sentymentalizm odpuszczając można sobie przypomnieć choćby pierwszą płytę U2... jaka dziwnie słodko - popierdująca, ale tak samo jak w przypadku S&S juz coś zaczęło w TYCH muzycznych pieluchach przeszkadzać... Zrodziła się świadomość i chęć siadania na kibelku. Stąd juz tylko kroczek do sikania na stojąco jak prawdziwi mężczyźni... Biegnąc dalej tym porównaniem można już było zacząć wysikiwać wzorki na śniegu!!! Się mi tak jakoś zebrało... idę do wc... ...bo tu tak jakoś za poważnie się zrobiło.
|
Cz gru 24, 2009 0:04 am |
|
Peter S
|
Re: SPEAK AND SPELL
|
@ FM. Dlatego jej daję 9/10. Bo ma "to coś" te dość proste (ale właśnie w prostocie tkwi ich siła) melodie i można tu usłyszeć świetne dźwięki. Mam tu na myśli np: "New life". Dla mnie najbardziej dyskotekowa płyta DM i tez się to ceni.
|
Cz gru 31, 2009 18:35 pm |
|
tuti
Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 23:27 pm Posty: 57 Lokalizacja: Lębork
|
Re: SPEAK AND SPELL
|
Może komuś się spodoba co napisałem parę dni temu na temat Speak & Spell na blogu. Pozdrawiam http://tutitt.wordpress.com/2010/03/12/ ... -poczatki/
|
N mar 14, 2010 18:55 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|