Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2928 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113 ... 147  Następna strona
25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sty 07, 2013 21:25 pm
Posty: 2
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Domin_ik napisał(a):
Pozdrawiam wszystkich stojących w kolejce do GC brama numer 3 numerki 90-102 - ja byłem pierwszy nienumerowany, bo byłem juz przy 60 numerku ale czekałem na swoj bilet:)

Również pozdrawiam numerki 99-102 czyli ekipę ze Świnoujścia... dzięki za wspólne godziny w kolejce :) I oczywiście koleżankę z Łodzi za towarzystwo w GC :)


Pt lip 26, 2013 23:16 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 31, 2003 21:54 pm
Posty: 93
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
marioosh44 napisał(a):
Dzieki za pozdrowienia :D Poczuwam sie, poniewaz bawilem sie na pewno nie gorzej :wink: Zaluje tylko, ze nie udalo sie (przynajmniej mnie) stworzyc wiekszej ekipy przed koncertem (takiej 40-60 ludkow) i dac czadu na GC. W takiej liczbie, stojac razem i majac omowiana sprawe mozna rozbujac kazdy tlum. Mam nadzieje ze uda sie to zrobic w Lodzi. Zreszta tam wystarczy 20-30 osob i bedzie huragan :nlmda:

To wcale nie taki glupi pomysl. Pisalbym sie na taka akcje i sie calkowicie zgadzam. Pytanie tylko jak zweryfikowac kto jest faktycznym "koncertowym wariatem", a kto tylko takowego udaje ;)


Pt lip 26, 2013 23:19 pm Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 13, 2009 10:51 am
Posty: 7
Lokalizacja: Ornontowice
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Pozdrawiam tych nielicznych prawdziwych fanów DM, którzy byli na koncercie i angażowali się w akcje koncertowe, skakali oraz śpiewali.
Co do samego koncertu:
Jak dla mnie nagłośnienie było do bani. Ostatnio narzekalem na Atlas Arenę w Łodzi, ale na Narodowym to była tragedia.
Ludzie drętwi strasznie... Gdzie ci prawdziwie oddani fani, którzy śpiewali całą set listę słowo w słowo z Davem i Martinem na TotU w Bratysławie? :| Stałem 5 metrów od wybiegu i jakieś 10 od sceny, a obok mnie bawiła się tylko grupka kilku dziewczyn. Reszta stała jak słupy i nawet się nie kiwała... Tych "fanów" zapraszam na trybuny na piknik, a nie na płytę, tym bardziej na GC.
Wokalnie znów ponarzekam na widownie, śpiewali gdy trzeba było klaskać, klaskali kiedy Dave zachęcał do śpiewania.
Andy tyle razy zachęcał do machania, aż w końcu dał sobie spokój bo nie było odzewu ze strony widowni. Nieporozumienie...
Na plus dla mnie akcja z kartkami na Welcome to my world, fajnie że ludzie się w to zaangażowali.
Świetne wizualizacje na telebimach, miały klimat. Aranżacja Halo - arcydzieło :fletch:

Koncert jako całość widowiska oceniam na średni poziom. Pomimo tego że zespół spisał się w większości na medal, to widownia poległa prawie na całej linii.

Żywię nadzieję, że na zimowej części trasy będzie więcej depeszów którzy pokażą na co ich stać.

Z innej beczki, pozdrawiam wszystkich fanów mijanych po drodze na stadion. Jadąc z Katowic co trzeci samochód był wypełniony ludźmi w czarnych strojach :8):


Pt lip 26, 2013 23:27 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 18, 2007 9:26 am
Posty: 2886
Lokalizacja: Bielsko-Biała
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
No to spróbuję opisać "dzień po" :)

Po afterze przespałam się godzinkę i stwierdziłam, że spacer dobrze zrobi mi - przy okazji wzięłam tourbooka i udałam się w stronę Intercontinentala - stało tam wtedy parę osób, ochroniarz powiedział, że niedługo powinni się wymeldowywać. Bardzo fajny gostek, mocno przydatny w całej akcji ale o tym zaraz:)

Zaczęło się robić coraz więcej ludzi a nieco mierzi mnie takie stanie i czekanie i słuchanie komentarzy typu "a tu Bieber śpi hehehe" więc zawinęłam się na tzw. tyły. Zobaczyłam busa z Peterem wyjeżdżającego z parkingu, potem okazało się, że był z nim Martin. Wróciłam na przód i "mój" ochroniarz dawał mi jakieś znaki - powiedział do ludzi głośno, że to już koniec - pojechali a do mnie po cichutku że mam powoli iść na tył ;) - więc poszłam, mówiąc innym, że bez sensu takie stanie, że idę, że nie chcę ich wkurzać. No i chwilę tam sobie po cichutku stałam, a tu nagle zza rogu nadchodzą trzy dziewoje - i jedna zadaje pytanie - Holy? No więc Holy pyta, a kto pyta? :D Okazało się, że to Mada Faka i Graffiti Soul z koleżanką. Bardzo miłe spotkanie.No i dziewczyny już ze mną zostały, kombinując co tu dalej robić, zobaczyliśmy samochód wyjeżdżający z garażu a w środku starsza parka, która zapewniła nas że na dole są samochody czekające na chłopaków. Ciężko tam się jednak dostać nie mając karty hotelowej.

W międzyczasie naszym oczom ukazał się Andrzej, który z bodyguardem wyszedł na fajeczkę bocznym wyjściem. No więc zapytałam czy możemy podejść, no i tak mu towarzyszyłyśmy przy fajurce. Pytałam go o koncert, mowil ze jest pod wrażeniem ogromnym :) A ochroniarz zaczął mówić, że od paru koncertów mnie obserwuje bo jestem real crazy, crazy fan - że tańczę i super się bawię od pierwszej do ostatniej sekundy show - miłe to było. Andrejos potwierdził :) Powiedziałam mu, że chcemy Go więcej - no i że teraz tylko Wilno i Mińsk zostały, na co mi przerwał i mówi - yeah, and then holidaaaaay :D Nieomal odtańczył densa radości. no to ja im na to "c'mon Guys - ja tu muszę sobie wizytę u psychoanalityka zafundować bo syndrom odstawienia już atakuje ;) No i się pośmialiśmy. Bardzo, bardzo miło było. Potem szybka fota, podpisywać nie chciał bo za chwilę przylazłaby reszta sprzed drzwi. Podziękowałyśmy, zaprosiłyśmy i poszłyśmy dalej. Po chwilii na parking wjeżdżał jeden pan i spytałam go nieśmiało czy nie mogłybyśmy wskoczyć mu do auta i zjechać z nim na dól :) Pan bardzo chętnie się zgodził i tak znalazłyśmy się koło kolejnego czarnego busa - zapytałam kierowcy czy czeka na chłopaków. Po potwierdzeniu zakomunikowałam mu, że od tej pory czekamy razem :D Schowałyśmy się za winkiel co by kamer nie drażnić ;) Po chwili przyszedł inny ochroniarz i zapytał nas co tu robimy, odpowiedziałam że czekamy na znajomych - co wywołało mini salwkę śmiechu ;) Najpierw mial jakieś ale, ale zapytałam go czy widział jak skomplikowaną drogę przeszłyśmy i jaką pomysłowością się wykazałyśmy i odpuścił ;) Kazał czekać i nie przeszkadzać - no i pojawili się Dave i Kessler - wsiedli od razu do auta - a ja jako że wczoraj bardzo osobiście przeżywałam koncert i mogę to przy świadkach stwierdzić, miałam kilkukrotnie zajerzascie interakcję z Davem - poszłam na przód auta, tak żeby było mnie widać ze środka i powiedziałam, że dziękuję mu za wczorajszy cudowny wieczór i że to było niesamowite - no i wtedy to Dave zrobił coś nie-sa-mo-wi-te-go - wyszedł z auta, podszedł do nas i powiedział do mnie, że mnie pamięta z wczorajszego koncertu - dokładnie - "hey, I remember you, you were standing just in front of me" - ja mu się zrewanżowałam takim samym wyznaniem i było na tyle zabawnie, że nawet DżejKej się uśmiechał :) No i najbardziej szokująca akcja - Dave mnie przytulił, mocno, miło, długo :) To było coś niesamowitego, fajnie pachniał hehe - dostałam autograf na tourbooku, niestety foty jako takiej nie było opcji zrobić bo Kesslerzyna wrócił już do swej normalnej dyspozycji i było veto. Spotkanie było czymś totalnie nie do przewidzenia, nie do zaplanowania - było pięknie, tak że chyba piękniej być nie mogło... Kocham tego Gościa... idę spać bo ledwo żyję z tych emocji... Jutro relacja z koncertu i zapewne poszerzenie tej, bo skleroza mnie nie boli :D


Pt lip 26, 2013 23:36 pm Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 23, 2013 17:02 pm
Posty: 26
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Zazdroszczę przeżyć i rozumiem euforię, bo sam chodzę podjarany po koncertach Slayera, Metallicy, Megadeth,

Iron Maiden.......

Każdego z nich widziałem po 4 razy, ale to ciągle mało. I czeka się na więcej i więcej.....

Szkoda tylko, że te zespoły przemijają jak i my sami... Sam jestem rocznik 82 i wiem , że maks za 10 lat nie będę

miał możliwości iść na jakikolwiek koncert. Po prostu epoka muzyczna w której się urodziłem i, której słuchałem

odejdzie do lamusa. Cytując mojego Idola Jamesa Hetfielda......SAD BUT TRUE....Przemijamy wraz z naszymi Bogami

I chwała im za to że mając po 5 dych na karku potrafią jeszcze opdierdolić taki koncert że kopara opada.......

Dlatego doceniam wartość takich zdobyczy jak plakat, autograf czy kostka z koncertu......


Pt lip 26, 2013 23:45 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 09, 2010 18:58 pm
Posty: 181
Lokalizacja: w-wa
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Po przeczytaniu kilkudziesieciu opini (nie dalem rady wszystkich :wink: ) jawi mi sie pewien wniosek. Wlasciwie nie wniosek, tylko teza. Otoz wszystko co mozna tu przeczytac zdaje sie potwierdzac slusznosc powiedzenia ze "punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia". Ja dodalbym jeszcze do tego rymu czestochowskiego zaleznosc od stanu nastawienia, upojenia, uzaleznienia a przede wszystkim "umiejscowienia". Piszac umiejscowienia, mam na mysli miejsce z ktorego przyszlo nam ogladac koncert i nasze otoczenie. O ile na to pierwsze mamy umiarkowany wplyw, to drugie jest zupelnie od nas niezalezne. Tak wiec, rozumiem zarowno opinie negatywne jak i te pozytywne. Gdybym sam umial "na chlodno" oceniac koncerty DM to pewnie rozpisalbym sie tu na temat plusow i minusow. A poniewaz w chwili obecnej serce zdominowalo rozum, powiem tylko, ze z mojej perspektywy (GC, 20 m od sceny, otoczenie 65% fans na 35% semi piknik :lol:) wygladalo na to, ze chlopaki mieli fan. Przynajmniej od 1/3 koncertu. Widzialem wyraznie (to oczywiscie moja subiektywna ocena) na twarzach Dave'a i Martina zadowolenie i pelna interakcje w ich zachowaniu. Czulem ten "flow", ktorego zawsze szukam na koncertach. Ale pracowalem na to sam. Robilem to, co trzeba robic moim zdaniem na kazdym koncercie, z ktorego chcemy czerpac satysfakcje. Ktory ma byc NASZ.
A tylko wtedy bedzie NASZ, kiedy bedzie i sol i pieprz.
O sol nie trzeba sie martiwc, kiedy gra DM. Pozostaje pieprz... Ale caly czas dajemy rade. A to, ze zawsze moze byc lepiej? To tylko lepiej rokuje na przyszlosc.
Reach Out And Touch Faith!


So lip 27, 2013 0:19 am Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 10, 2007 0:54 am
Posty: 3087
Lokalizacja: Piastów/Warszawa
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Hahahahaha! Holy, świetne opowiadanie! Jak to ładnie z Twojej strony, że rozpoznałaś tego pana ze sceny... :wink:


So lip 27, 2013 0:27 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 09, 2010 18:58 pm
Posty: 181
Lokalizacja: w-wa
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Hooooooooolyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JA CHCE BYC KOBIETA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Gratulacje!


So lip 27, 2013 0:29 am Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 15, 2013 15:58 pm
Posty: 2
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Kilka ciekawszych fotografii:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


So lip 27, 2013 0:34 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2005 17:06 pm
Posty: 850
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Rewelacyjne zdjęcia!

Z innej beczki... co to był za klub po drugiej stronie Wisły pod Mostem Poniatowskiego?
Nieźle rozbrzmiewał Master & Servant jak akurat przechodziłem. Trochę żałuję, że jednak nie wszedłem wszak pociąg miałem dopiero rano.


So lip 27, 2013 1:01 am Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 9:19 am
Posty: 10
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
O rany, a tu dalej roztrząsa się fakt, że niektórzy mieli czelność cały koncert stać/siedzieć bez ruchu...

Wyobraźcie sobie kogoś, kto uwielbia muzykę Depeche Mode, ale z natury jest sztywniakiem i nie lubi do melodii podrygiwać. Co według was powinien zrobić, odpuścić sobie koncert, na którym nie byłby mile widziany, czy też wydać kupę kasy na bilet, po czym na siłę skakać i wrzeszczeć, choć marzył mu się koncert słuchany i oglądany w skupieniu na krzesełku?

Czy tak trudno jest uszanować fakt, że jest grupka ludzi, która właśnie "drętwo" słucha swojej ulubionej muzyki, bo tak po prostu ma, tak jak dla was naturalna jest zabawa ekspresyjna? Czy wy myślicie, że w tych rzadkich chwilach, kiedy reflektor kieruje się w publiczność, zespół zauważy, że w lewym rogu górnej trybuny pomiędzy ludźmi machającymi rękami są pochowani ci, którzy sobie siedzą? Szarpiecie sobie nerwy, przywołujecie negatywne wspomnienia, a wystarczyłaby odrobina zrozumienia dla odmiennych temperamentów.

Ja nie mam pojęcia, kto w moim otoczeniu siedział, nie śpiewał i nie klaskał przez cały koncert, a kto tylko poprzez połowę, jakoś znajdywałam ciekawsze zajęcia niż takie obserwacje...


So lip 27, 2013 1:07 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 10, 2009 18:20 pm
Posty: 133
Lokalizacja: Polanica Zdrój
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
holy101 ale miałaś farta! brawo za pomysłowość :brawo: czy to w takim razie z Tobą Dave śpiewał "policy of true" patrząc głęboko w oczy i na koniec wysłał ci buziaka?


So lip 27, 2013 1:09 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 11:52 am
Posty: 25
Lokalizacja: Świdnica
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
cololo napisał(a):
A co powiecie o supporcie? W Pradze ta dziewczynka kilkaset bioder bez problemów wprowadziła w ruch

Zgadza się. Jest świetna, gówniara jedna;)


So lip 27, 2013 2:45 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 11:52 am
Posty: 25
Lokalizacja: Świdnica
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
agopsjar napisał(a):
holy101 ale miałaś farta! brawo za pomysłowość :brawo: czy to w takim razie z Tobą Dave śpiewał "policy of true" patrząc głęboko w oczy i na koniec wysłał ci buziaka?
właśnie.. Dokładnie wtedy pomyślałam sobie, że laska na którą tak spojrzał nie zaśnie w tą noc spokojnie:)


So lip 27, 2013 3:09 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 18, 2007 9:26 am
Posty: 2886
Lokalizacja: Bielsko-Biała
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Heh, no nie - to nie o POT chodzi - widziałam tę akcję i też zazdrościłam, ale dzisiaj już jakby mniej ;) Mi "poświęcił" drugą chyba zwrotkę Precious - nie mam teraz możliwości obejrzenia filmików, zobaczę jak wrócę. Ja stałam dokładnie przed nim... więc boczne akcje nie moje ;)

No tak - zdarzenie niesamowite mnie spotkało :D


So lip 27, 2013 7:37 am Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 30, 2005 9:37 am
Posty: 527
Lokalizacja: Świdnik -Lublin
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
monika_3115, ta "gówniara jedna" to niezwykle mocny support :brawo: Zauroczyła mnie i pobliskie mi rzędy ( szczególnie męskiej publiki) :wink:
Na tyle byli dobrzy , że zafunduje sobie ich debiutancką płytkę :roll:


So lip 27, 2013 7:58 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 09, 2009 11:47 am
Posty: 527
Lokalizacja: Gdańsk
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Brawo Holy :brawo: podziwiam Cię, że się dałaś radę po tym wszystkim wyjść z parkingu o własnych siłach ;)


So lip 27, 2013 8:26 am Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2004 12:50 pm
Posty: 3937
Lokalizacja: Pieńsk
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
bartekdm napisał(a):
Rewelacyjne zdjęcia!

Z innej beczki... co to był za klub po drugiej stronie Wisły pod Mostem Poniatowskiego?
Nieźle rozbrzmiewał Master & Servant jak akurat przechodziłem. Trochę żałuję, że jednak nie wszedłem wszak pociąg miałem dopiero rano.


pod samym mostem ? czy mowa o
http://www.youtube.com/watch?v=ppS2UIvFZgY


So lip 27, 2013 8:28 am Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2004 12:50 pm
Posty: 3937
Lokalizacja: Pieńsk
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
agopsjar napisał(a):
Dave śpiewał "policy of true" patrząc głęboko w oczy i na koniec wysłał ci buziaka?
wsio rezyserka


So lip 27, 2013 8:30 am Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lut 03, 2010 21:55 pm
Posty: 1
 
Post Re: 25.07.13 - Warszawa, Stadion Narodowy
Może i ja kilka słów od siebie.
To mój drugi koncert po Łodzi i muszę stwierdzić ze sporo różnić dało sie zauważyć.
Siedziałem na górnej trybunie w 3/4 długości płyty i nagłośnienie nie najgorsze, ale czegoś brakowało. Słysząc pierwsze takty CHVRCHES ( swoją drogą rewelacyjne) byłem załamany bo ledwo było kobitke słychać a dudniło samym basem. Na chłopakach nagłośnienie już dużo lepsze
Sam Narodowy jako arena takich koncertó spisał sie całkiem nieźle. Szybko wszedłem i wyszedłem. Tu zarzutów nie mam
Gorzej z towarzystwem do okola. I nie chodzi mi tylko o ludzi, którzy siedzieli. Bo póki im nie przeszkadza ze ktoś z przodu stoi i nie robią awantury " że zasłania" to niech sobie siedzą - takie ich prawo.
Gorzej z towarzystwem, które brzydko mówiąc przychodzi na koncert "najeb...e" Żenadą jest wylewanie piwa na plecy osób siedzących/stojących niżej. Dwóch chłopaczków dość ostro się zczepiło i nie wiele brakowało zeby dali sobie po pyskach. Napruty jegomość stwierdził, że bez picia nie ma zabawy.. Bez komentarza..
Generalnie Cola/piwo/soki lały się po trybunach litrami.
Mimo wszystko koncert na duży plus. 50 tysięcy ludzi ( tak podają ilość ludzi ) potrafi zrobic "show" i tu jest duża przewaga nad Atlas Areną.
Żona, która była pierwszy raz jest zachwycona.. a o to chyba chodziło. :nlmda:


So lip 27, 2013 8:37 am Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2928 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113 ... 147  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team