Koncert b.udany, ale bez większych fajerwerków wielkim plusem było usłyszeć One Caress! Brakowało oczywiście Strangelove i Fly On The Windscreen -ale to akurat było mi dane usłyszeć w Berlinie, gdzie DM zagrali więcej utworów z nowej płyty! Dużym zaskoczeniem była publika - tak żywiołowych Szkotów nie widziałem w SECCu (średnia wieku 35-40lat ) A propos befora - rewelacja, Analog Angel-niezły klimat ale nie przypadł mi do gustu! Speak'n'Spell na wielki plus! Pozdrowienia dla Manka i żony;) szkoda że tak krótko porozmawialiśmy! After bardzo krótki, sił nie starczyło na skakanie ale i tak imprezowanie zakończyłem o 5 nad ranem - pozdrowienia dla Pitera i Kasi
Koncert "poprawny" zrobili swoje i tyle...publika tragiczna- standardowo szał tylko przy ETS, NLMDA i PJ mimo to bawiłem się doskonale, także na afterze gdzie miejsca na początku było niewiele...a tak na marginesie- gdyby ktoś w Polsce zorganizował after w takim "słabym" klubie byłoby głośne ble, buu i takie tam...
Pozdrawiam
Śr gru 16, 2009 17:30 pm
Kelvin
Dołączył(a): Pn lis 29, 2004 1:36 am Posty: 567 Lokalizacja: Manchester
koncert byl znakomity, kiedy sie dobrze bawilem wszelkie przemyslenia i dywagacje na temat setlisty odeszly na plan dalszy co polecam innym forumowiczom, panowie dali swietne show, profesjonalisci w kazdym calu, nie zgodze sie ze zagrali dla kasy, Dave szalal, byl chyba ze 4 razy na wybiegu, bylo naprawde swietnie, bylem pare metrow od wybiegu i wg mnie publicznosc w Glasgow byle w deche, koncert bardzo fajny, nie moge sie doczekac jutrzejszego wystepu w MEN Arena w Manchesterze