Depeche Mode - Zobacz wątek - SOTU - co się nam nie podoba w tej płycie

Strona 2 z 18

[ Posty: 347 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4, 5 ... 18 Następna strona

Poprzedni | Następny

SOTU - co się nam nie podoba w tej płycie

Autor

Wiadomość

Zajmoks

Dołączył(a): Pt gru 05, 2008 21:32 pm
Posty: 118

Mam nadzieję, że wypowiadając się w tym temacie, nie zostanie mi przyklejona łatka malkontenta i forumowego marudy. Wypowiem się tutaj, żeby nie bruździć gdzie indziej.
A niestety powodów do narzekania mam sporo.

- Intro "In Chains" - poligon doświadczalny, który omijam z każdym przesłuchaniem płyty, żeby nie władować się na jakąś minę... Panowie zapragnęli zrekompensowac deficyt retro brzmień na całej płycie, uruchamiając w tej samej chwili wszystkie analogi jakie mieli pod ręką.
Reszta utworu natomiast strasznie się wlecze, zapowiada nadejście mocniejszego uderzenia w dalszej części kawałka. Ten się jednak kończy, zanim cokolwiek takiego zdąży się wydarzyć...
- "Hole To Feed" - niemoc aranżacyjna, najsłabszy utwór na płycie.
- "Fragile Tension" - ale to już było! Parodia brzmienia Depeche Mode.
- "Little Soul" - chłopaki przygotowali sample na następny utwór, ale zgubili przepis. Wrzucili więc wszystkie składniki do miksera kuchennego i wymieszali. Efekt końcowy - bezsmakowa papka.
- "Come Back" - wiadomo, co mi się w nim nie podoba. Kiedy chcę posłuchać młotu pneumatycznego, to idę na plac budowy.
- "Perfect" - podobnie jak w "Little Soul". Bzyczenie a'la De/Vision, okropnie przetworzony wokal, cukier i wazelina leją się z głośników.
- "Jezebel" - kiepściutki utwór Gore'a, nie umywa się do ballad z poprzedniej płyty, o "Home" nie wspomnę.

Płyta cierpi na deficyt dobrych melodii, utwory nudzą się średnio po dwóch minutach. Jest nijaka. Nie jest słaba, ale bardzo daleko jej do dolnego pułapu możliwości DM, jakie zespół prezentował wcześniej. I co gorsza, płyta nie zachęca do dalszych przesłuchań.

Ale nie martwię się. Nawiązując do wypowiedzi MARIUSa:
Jeszcze (około) 1461 dni do premiery nowej płyty. :lol:

Śr kwi 22, 2009 21:08 pm

Lee

Dołączył(a): Śr mar 25, 2009 11:13 am
Posty: 266
Lokalizacja: Barcja i Natangia vel Dolne Prusy

Zdecydowanie Intro. Jest strasznie denerwujące.
Poza tym SOTU w boxie. Jak na te pieniądze kartonik mogli zastąpić normalnym pudełkiem.

Śr kwi 22, 2009 21:09 pm

marekdm

Dołączył(a): Cz paź 30, 2003 22:13 pm
Posty: 132
Lokalizacja: wrocław-częstochowa

Może najpierw ocenię krótko utwory na nowej płycie a na koniec kilka minusów
1. In Chains - większości forumowiczów ten utwór się podoba, ale mnie osobiście "odpycha" "darcie się" in chains...in chains in chains...pod względem samej muzyki jest okej
2. Hole To Feed - wersja bare, demo czy jak kto to zwie która wyciekła kilka tygodni temu była w mojej ocenie o wiele lepsza...a tak kaplica
3. Wrong - bardzo dobry utwór, bez "klasycznego" refrenu, bardzo dobry tekst
4. Fragile Tension - jedna z lepszych piosenek na tej płycie
5. Little Soul - jak dla mnie klapa
6. In Sympathy - dla niektórych fanów to za bardzo popowa piosenka, jak dla mnie dawno takich nie nagrywali (może niektórym psuje płytę i sprawia że jej klimat nie jest spójny...dla mnie ją ratuje
7. Peace - kolejny utwór "popowy" dla mnie okej chociaż na dłuższą metę sposób śpiewania "peace will come to me" pewnie mnie wku...
8. Come Back - lepiej byłoby gdyby na płycie znalazła się wersja (studio sesion..)
9. Spacewalker - zapchaj dziura, tylko nie wiem po co skoro bonusowe tracki są świetne
10. Perfect - tutaj nie jest perfect,
11. Miles Away / The Truth Is - bardzo fajna piosenka, takiego mode się nie spodziewałem.
12. Jezebel - sorry Mart ale tym razem słabo, szczerze mówiąc (pisząc ostatnim utworem który mi się podobał w całości Martina było Home, no może jeszcze Breathe jeśli ktoś lubi takie wyliczanki:) )
13. Corrupt - bez rewelacji

Bonus tracks
1. Light - świetna piosenka, pop? i co z tego dawno takich piosenek nie nagrywali
2. The Sun And The Moon And The Stars - też bez rewelacji, ale dużo lepiej niż Jezebel
3. Ghost - na obecną chwilę najlepsza piosenka, na pewno będe do niej często wracał...
4. Esque - lepiej niż spacewalker, ale ostatni dobry instrumental to headstar i junior painkiller(w zasadzie jak dla mnie to najlepsze intro)
5. Oh Well - dużo lepsza piosenka od niektórych z podstawowego zestawu.

okej teraz minusy.
1. Wydanie genialnych bonusów jako bonusy (już wcześniej ktoś to pisał ale powtórzę, jak dla kasy to rozumiem motywację, jeśli nie to ciekawe kto kogo przegłosował.
2. Ben Hiller jako producent - chyba mimo wszystko to było złe posunięcie chociaż dla Wrong, Ghost, Fragile Tension, Light może było warto...
3. płyta nie jest spójna, allbo powinni wywalić cały pop do bonusów albo odejść brzmieniowo trochę bardziej od PTA...
4.okładka - może ię czepiam ale w wersji z szarym tłem to jest po prostu paskudne
5. piosenki na płycie nie są na "jednakowym poziomie" kiedyś taki zarzut przeczytałem odnośnie Music for the....gdzie jak ktoś napisał NLMDA wyraźnie odstawało od pozostałych...tylko tam pozostałe piosenki trzymały mimo wszystko wybitny poziom...na SOTU jak dla mnie genialne kompozycje przeplatają się ze słabymi do których nie będę wracał zbyt często...

PLUSY
1.mimo wszystko znowu kolejna płyta różniąca się od poprzednich
2. kilka świtnych utworów, które na 100% staną się dla mnie klasykami i bardzo często będę do nich wracał.
3.ekspeymentowanie? i szukanie czegoś nowego...chyba tak, chociaż po tylu latach czy w ogóle jest możliwe wynalezienie czegoś nowego, moim zdaniem nie
4.płyta jest wymagajaca, każda taka była depechy...do violator (do całości)przekonywałem się bardzo długo...to samo było z SOFAD (po pierwszym przesłuchaniu podobało mi się tylko walking in my shoes i refren condemnation)

to tyle z mojej stronie ogólnie płyta i bonusy są bardzo dobre czy jedna z najlepszych...oceniając przez pryzmat tego ,że znalazły się na niej utwory ghost, wrong, fragile tension to tak...
jeśli rozpatrywać to jako 1 spójne wielkie dzieło to nie (może gdyby była krótsza i zapchaj dziurnie było)...

pozdrawiam

Śr kwi 22, 2009 21:10 pm

mariusz206

Dołączył(a): N maja 21, 2006 18:04 pm
Posty: 387
Lokalizacja: Warszawa

* Come Back, jako chyba jedyny utwór, który został "zepsuty", wersja studio session to master, a nie jakieś plumy do niczego niepodobne, no za dużo w nim muzyki, jeżeli można to nazwać muzyką ...
* że na płycie jest tylko jeden utwór Mart'a, dwa powinny być conajmniej ...
* brak surowości albumu, dźwięki pewnie tyle razy poprzerabiane, że aż strach pomyśleć ...
* cukierkowatość, podobna do popu, który nie ma związku ze starym, mrocznym i pełnym głębi dM ... oh well, czepili się innego stylu od PTA oraz nowego producenta, jednak jest to zawsze coś nowego i za to Im chwała, że tworzą ...

Śr kwi 22, 2009 21:17 pm

Szaman

Dołączył(a): Pt cze 24, 2005 10:45 am
Posty: 2657
Lokalizacja: Ostrow Wlkp.

1. Plakat (caly czas kombinuje gdzie go umiescic). Fajnie komponowal sie u MARIUSa w domu na drzwiach ale ja akurat mam tam wieszaki i troche bylo by grzebania by go w tym samym miejscu dac.

2. Come back - nie jest juz tak tragicznie jak na poczatku, cos tam sie wykluwa z tej albumowej wersji. Tego jednak, ze nie da sie tego sluchac glosno nic nie zmieni.

3. Nie podoba mi sie tez swiadomosc, ze sa ludzie przypadkowi, nie fani, ktorzy nie polowali na boxa (w Londynie bylo ich bardzo malo), poszli do sklepu, kupili zwykle CD i nie wiedza, ze bonusy to tym razem wiecej niz kiedys b-sidey. Najlepsze utwory w SOTU sa na niedostepnym dla nich krazku.

Śr kwi 22, 2009 21:21 pm

Brother

Dołączył(a): So sie 25, 2007 12:18 pm
Posty: 1013
Lokalizacja: SyntheticIsland

Zmiana koncepcji dema/studia utworow Come Back i Hole To Feed w wersje finalne na plycie

Śr kwi 22, 2009 21:25 pm

David6969

Dołączył(a): Śr lip 28, 2004 12:06 pm
Posty: 459
Lokalizacja: From outside

nie wiem...może..jest za krótka..?
i jak na tą chwile wyrzuciłbym z tej płyty PERFECT I IN SYMPATHY..chociaż nie przełączam jak leci..w ogóle nie przełączam.. od początku do końca słucha mi się w tej chwili doskonale.. i chodzi mi po głowie to "marne" :wink:

SOTU non stop..

Śr kwi 22, 2009 22:16 pm

devoted101

Dołączył(a): N lip 13, 2003 17:33 pm
Posty: 1344
Lokalizacja: Z ulicy Kamiennej

Perfect, In Sympathy i Peace.

Tych utworów po prostu słuchać się nie da. Banalne to jak Feel. Co prawda Peace na początku mi się spodobał, ale za każdym kolejnym razem równia pochyła...

Brzmi jakby małpowali samych siebie...

Dzięki Bogu reszta albumu zachwyca, intryguje i powoduje że chcę się do niego wracać

Co czynię właśnie z ogromną przyjemnością.

Śr kwi 22, 2009 22:56 pm

MARIUS

Na SOTU bardzo, bardzo nie podoba mi sie Come Back. To jeden z najgorzej wyprodukowanych kawalkow w calej dyskografii DM

Nie przepadam tez za Fragile Tesion.
Co do reszty... Hm. Moze w pewnych momentach przyspieszylbym troszeczke tempo.
Cala reszta - moc

Cz kwi 23, 2009 0:56 am

coolphone

Dołączył(a): Wt lip 26, 2005 19:36 pm
Posty: 108
Lokalizacja: Jarosław-Poznań-Warszawa

1) Mnie neistety boli Come Back, całkowicie zbiezne odczucie i wrażenia jak Fefe powyżej.. a szkoda, wielka, bo utwor do odratowania, gdyby nie pomoc wioseł Marta hm..

2) i jak narazie opływa mnie IS, nie mam czucia, sięgam po załączniki

3) brak mocniejszej perkusji, nie myślę o SOFAD, ale Ultra. A Eigner byłby pod ręką... a tak podklad Exciterowy...

Cz kwi 23, 2009 2:14 am

Strange101

Dołączył(a): Śr lut 18, 2009 15:01 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Kielce/Kraków

-intro...
-monotonia kawałków, w sumie mało się dzieje i nic nas nie zaskakuje
-za dużo przesterów i pierdzeń wysuwających się na pierwszy plan (brud w tle da się słuchać, ale jeśli to on ma tworzyć melodię...)
-klimat, którego za nic nie mogę poczuć
-otoczka graficzna
-niekiedy wysokie wokale Dave'a - wolę jak porusza się po niższych dźwiękach

Cz kwi 23, 2009 5:24 am

Dev78

Dołączył(a): Cz lip 10, 2003 16:44 pm
Posty: 97
Lokalizacja: between Interpid Fox and Big Red

Co mi sie nie podoba? Generalnie wszystkie 13 kawalkow, ale szczegolnie:
1. Intro przed In Chains - co to w ogole jest?!
2. Jezebel - nuda
3. Spacewalker - totalna zenada, upchniety na sile chyba w mysl zasady, ze MUSI byc instrumental na plycie
4. "Popierdujace" dzwieki
5. Monotonia (nadal nie jestem w stanie przesluchac calej plyty przy jednym podejsciu)
6. Wokal Dave'a (o tym juz pisalem gdzies)
7. Okladka (chociaz to ma najmniejsze znaczenie)

Generalnie zawiedli mnie ta plyta i wiem ze nie tylko mnie. Po czterech latach oczekiwania moznaby sie spodziewac czegos o wiele lepszego. Osobiscie uwazam, ze gdyby ta plyte wydala dzis malo znana, poczatkujaca kapela, to nikt by sie nia tak nie zachwycal, wrecz pozostalaby niezauwazona, no ale... to jest przeciez Depeche Mode i odnosze wrazenie, ze wiele osob tak naprawde wlasnie z TEGO powodu tak zachwyca sie ta plyta.

Prosba do wszystkich, ktorym plyta sie podoba:
Nie piszcie w co drugim poscie zeby dac sobie czas, ze plyta wymaga osluchania sie z nia itp. - do niektorych (np. do mnie) te argumenty nie trafia chocbyscie nie wiem jak bardzo chcieli, a zachowujecie sie jak akwizytorzy.
Nie probujcie przekonac calego swiata jaka to genialna plyta i ze jesli ktos mysli inaczej to sie nie zna na muzyce, nie ma sluchu itp, itd. Ilu ludzi - tyle opinii. Gdyby wszystkim sie podobalo to nudno by bylo.

Dziekuje za uwage i wracam do sluchania Ultry, ktora w moim odczuciu jest ostatnim naprawde dobrym albumem DM, ale to juz zupelnie inna historia na inny topic

Cz kwi 23, 2009 8:28 am

Krystel

Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:35 pm
Posty: 331

Cala plyta.... porazka totalna, nie umywa sie do Excitera czy PTA. Brzmi jak plyta nagrana, skompilowana przez Gahana wylacznie. Tak jak powiedzial Stelmach, nie chcialo im sie krecic pokretlami bo moze wtedy byloby cos z tego.

Cz kwi 23, 2009 8:54 am

Aga

Dołączył(a): Pt sie 08, 2003 21:30 pm
Posty: 1487
Lokalizacja: Nostalgia.....

In sympathy i albumowa wersja Come Back ,( a tak mi sie podobalo ).

Reszta ok.

Cz kwi 23, 2009 9:17 am

Dołączył(a): Pn sty 02, 2006 10:11 am
Posty: 3046
Lokalizacja: Olsztyn

-In Chains( po cholerę to intro jest takie długie??? I po co walnęli taki długi utwór na sam początek płyty? Bezsens....

)
- utwory Dave'a....porażka....

Te z PTA o klase lepsze.
-instrumental.....

-Corrupt...najsłabszy jak dla mnie utwór Martina na albumie(poza instrumentalem).
-brzmienie
-za spokojna....taki sam zarzut miałem co do Excitera....gdzie dynamiczne utwory, gdzie moc, gdzie power??? :roll:

-producent :evil:

Na razie to tyle.

Cz kwi 23, 2009 9:25 am

Sandi

tak naprawde plytka niby fajna, niby ok.
ale powalilo mnie tylko In Chains ktore ma za dlugie intro (sluchajac tego wlaczam od pierwszej min o_O) i Miles Away. no i Wrong. ale Wrong jest taki....szybko nudzący się. w poprzednich plytach powalal mnie prawie kazdy kawalek. teraz jest na odwrot - mniej powala wiecej jest po prostu "fajna". nie umiem tego inaczej okreslic ale chyba kazdy wie o co chodzi