Autor |
Wiadomość |
Terian
Dołączył(a): Cz wrz 15, 2005 10:03 am Posty: 815 Lokalizacja: Ziębice
|
kaseta firmy "Takt" na której nie wiadomo czemu Higher Love był po Judas a album zamykał One Caress
|
Cz mar 22, 2007 12:42 pm |
|
cajka
Dołączył(a): Wt cze 13, 2006 12:33 pm Posty: 506 Lokalizacja: swidnik/lublin
|
gdzieś przeczytalam że ta plyta byla zrodzona w bólu.... w tym czasie moje "depeszowanie" zawisnęlo na koleczku, dlugo nie wiedziałam, że ta płyta istnieje i jak brzmi, chociaż znałam WIMS. potem długo musialam się jej uczyć... teraz jest dla mnie jedną z najlepszych, najtrudniejszych, najbardziej szorstkich, najmniej przyjemnych płyt, najbardziej kojących, najukochańszych, ..... wywołuje we mnie sprzeczne uczucia... dotyka spraw tak głębokich że nie potrafię o nich mówić....
swoj głos oddaję na WIMS, bo to kawałek ktory mówi o nas wszystko...
|
Pt mar 23, 2007 0:54 am |
|
Sandi
|
od zawsze i na zawsze moja ulubiona płyta Depeche Mode...
|
Pt mar 23, 2007 19:52 pm |
|
depesz(k)a
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 17:11 pm Posty: 928 Lokalizacja: crystal ship
|
Condemnation - świetne,wręcz ideał głosu Dave'a,mocno dopracowany i cóż...nic dodać nic ująć
a tak na marginesie do tej całej dyskusji,to każdy ma prawo mieć własne zdanie i własne skojarzenia muzyczne,choć co prawda nie zgadzam się z Perszingiem,ale chyba już nie ma nad czym się rozwodzić,gdyż to co najwazniejsze zostało odpowiednio skomentowane.
|
Pt mar 23, 2007 20:13 pm |
|
ulth
|
Nie mógłbym bardziej zdecydowanie podkreślić także moich myśli...
Najpiękniejsza,najmroczniejsza,uczuciowa...coś więcej...
Wiara i oddanie.
|
So mar 24, 2007 19:36 pm |
|
`Mercy
Dołączył(a): Wt mar 06, 2007 18:02 pm Posty: 46 Lokalizacja: Small Town Witch...
|
Nie potrafię zdecydować "Wyrzuciłabym": Judas, Comdanation i Get right...Cała reszta to ulubione kawałki
|
So mar 24, 2007 20:12 pm |
|
hirszu
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 15:58 pm Posty: 1755 Lokalizacja: Warszawa
|
no nie... po remasterze zdecydowanie stwierdzam ze potwor tego albumu to in your room. niesamowity mroczny klimat. szkoda ze w warszawie grali zeohyr mix zamiast oryginalu
|
Åšr mar 28, 2007 18:17 pm |
|
krzysztoff
Dołączył(a): Pt wrz 23, 2005 21:36 pm Posty: 400 Lokalizacja: 3-City
|
SOFAD to najważniejsza płyta w moim dotychczasowym życiu.
|
Åšr mar 28, 2007 19:21 pm |
|
Verrine
Dołączył(a): Śr sie 11, 2004 16:41 pm Posty: 458 Lokalizacja: Wielkie Księstwo Międzyrzeckie
|
he he he no też to jeszcze mam
|
Åšr mar 28, 2007 19:26 pm |
|
cygnus74
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:04 am Posty: 319
|
1.Walking In My Shoes-jeden z najlepszych utworów jakie nagrało Depeche Mode.
2.Higher Love.
3.Judas.
4.In Your Room.
|
Cz mar 29, 2007 11:54 am |
|
Basa
Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 17:45 pm Posty: 203 Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
|
Ostatnimi czasy słucham głównie tej płyty. A co do wskazania najsłabszego kawałka... No nie mogę!!!
|
Cz mar 29, 2007 16:33 pm |
|
MARCEPAN
Dołączył(a): Cz mar 16, 2006 22:37 pm Posty: 191
|
Dokładnie - nie ma tutaj słabego utworu, wszystkie są genialne. Najlepsza płyta Depeche Mode...
|
Cz mar 29, 2007 20:22 pm |
|
hirszu
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 15:58 pm Posty: 1755 Lokalizacja: Warszawa
|
chyba przekonalem sie do i feel you.
a wszystko dzieki...
devational
co oznacza, ze album rowniez wzrosl u mnie w notowaniach
|
Pn kwi 02, 2007 20:35 pm |
|
hirszu
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 15:58 pm Posty: 1755 Lokalizacja: Warszawa
|
tak, poniewaz gahan zarazil sie amerykanskim rockiem i wszysc, lacznie z floodem, postanowili isc w tym kierunku. uwazam, ze dobrze sie stalo, ze dm ma bardziej rockowe brzmienie na tej plycie
|
Pn kwi 02, 2007 21:34 pm |
|
bo#
Dołączył(a): Pt kwi 28, 2006 9:24 am Posty: 901 Lokalizacja: Krakuff
|
ja cenie SOFADa ale musze sie zgodzic z krytycznymi opiniami - z jendnej strony gospel z drugiej smyczkowe aranże Martina i wychodzi to niespecjalnie - totalna niespójnosć. Dobrze ze reamaster troche uselektyzował brzmienie bo było nie za ciekawie.
W dalszym ciągu jednak SOFAD to wazna płyta dla mnie ale odczuwam zaburzania recepcji zwelaszcza w zestawieniu one caress- get right with me, judas- condemnation. To się stylistycznie kupy po prostu nie trzyma. Odjazd dwustronny.. w róznorodnosci siła i synkretyzm bywa pożądany ale tu zabrakło złotego środka. I kiedy dodamy jeszcze elektroniczną stronę ( in your room, rush, higher love) i tą rockową ( i feel you, wims) to nam wychodzi czworokąt nieforemny...
i końcem końceów sofad no.. pisakrew..kocham tą płytkę a czasem nienawidze.
|
Åšr kwi 04, 2007 11:03 am |
|
ulth
|
Jedność w różnorodności,różnorodność w jedności .
Piękna i spójna płyta.Zarówno pod względem tekstów jak i muzyki.
I feel You czy Walking In My Shoes sÄ… bardziej rockowe od In Your Room np. ? .
Na SOFAD,DM wznieśli się na wyżyny.Nie dzieliłbym kawałków na rockowe czy te bardziej elektroniczne.
Zastosowano takie a nie inne instrumentarium i bardzo dobrze.
Inne brzmienie niż na VIOLATOR...Więcej uczuć.
Ta płyta ma niepowtarzalny klimat a i spotkałem się z opnią,iż:
"dla mnei najbardziej mroczna rzecz jaka nagrali...ta plyta ma w sobie wiecej jadu, diabla, ciemnosci i szatana niz wszystkei kapele swiata ktore swoja muzyke okreslaja mianem metal..." (Jackobh-Forum www.artrosis.fora.pl).
CoÅ› w tym jest... .
|
Åšr kwi 04, 2007 12:11 pm |
|
bo#
Dołączył(a): Pt kwi 28, 2006 9:24 am Posty: 901 Lokalizacja: Krakuff
|
ja się pytam jak się mają kobzy do gospel? dla mnie bardziej słychać rozdzwięk pomiędzy dązeniami dave'a a martina, produkcyjnei też nie jest tak dobrze jak na violatorze. Jednak violator to arcydzieło stylistyczne, dopieszczony diamencik w każdym szczególiku, płyta elegancka.. a sofad to posmoderna w dodatku przekombinowana, oczywiscie nie neguje jej wartościowości (celowo unikam wartosciowania) bo to album ważny i dobry ( to jest bezdyskusyjne dla mnie) ale ta jego schizofrenicznośc mnei czasami przerasta i po porstu skipuje numery... na żadnej innej płycie mi sie to nei zdarza. i to nei w tym rzecz ze skipuje bo mi się nei podobają lecz to ze rozwealają nastrój..
i tak atwarda bestia z tego sofada
Ostatnio edytowano Åšr kwi 04, 2007 12:29 pm przez bo#, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
|
Åšr kwi 04, 2007 12:16 pm |
|
ulth
|
Ja nie zadaję takiego pytania,tylko płynę wraz z muzyką z SOFAD...
Trzeba po prostu zrozumieć przesłanie tej płyty.To indywidualna sprawa,ale naprawdę tracą Ci,którzy nie mogą... .
Ani to nie jest gospel w czystej formie ani szkocka muzyka ludowa!
A mają się tak,że są genialnie wplecione w strukturę tych utworów i nie można tego oddzielać.Absolutnie perfekcyjnie.
|
Åšr kwi 04, 2007 12:23 pm |
|
|