Pod względem aranżacyjnym, zdecydowanie Violator się kłania. Niestety, kompozycja mierna i porównywanie tego do Heaven, lub pisanie że ATM jest na wyższym poziomie niż Heaven, to wg mnie nieporozumienie. Elektronika fajna, ale bez dobrej kompozycji efekty same nic nie załatwią...

Jezeli taka bedzie calosc ,to jestem spokojny.

Utwór świetny, zresztą zawsze wg mnie b-side były wyjątkowe ale to tylko moja ocena.

Ale brednie, stary mów za siebie

gdyby włączyć sam instrumental w OTM , to większość rozpozna brzmienie DM a odłączając Gahana od Heaven pewnie maks 1/10 słuchaczy może skojarzyć to z brzmieniem DM. Nie oznacza to od razu, że to właśnie OTM powinno trafić na 1st side z 1 singla z Delty, ale ma w sobie potencjał i każdym odsłuchem zyskuje.
Po odsłuchaniu DG wraz z Soulsavers sam pisałem, że cała płyta w takim brzmieniu była by mile widziana, teraz jednak wiem, że byłby to niesamowity niedosyt, bo brzmienie DM to elektronika, a akustyki mogą być jedynie uzupełnieniem dla corowego brzmienia DM.
OTM mimo wielu mankamentów ma odwieczny pierwiastek depeszowy a Heaven ma voice mr Gahana a pierwiastek DM gdzieś uleciał.

- Welcome To My World: Fantastic Dave vocal, great opener.. Most powerful song in the album.

- Angel: After listening all the songs, now I understand more why they choose this one for press conf. Explains the overall vibe of the album.

- Heaven: Why not double the tempo? Nice one but too slow...

- The Secret To The End: Hits you directly to the face. Nice one.. Great Dave vocals again. Bombastic

- My Little Universe: Electro-mania... Nice duet but weak song.

- Slow: Nothing special, ok song.

- Broken: One of the best Martin songs in the last 2-3 albums.

- The Child Inside: Another Martin song. Ok, but Not as good as broken though. Why one after each other?

- Soft Touch/Raw Nerve: Instrumental

- Should Be Higher: They clearly wanted to get SOFAD sound with this one. Did they manage? Well...

- Alone: Another slow song...!! Not bad though.

- Soothe My Soul: Instrumental

- Goodbye: Of course album closer is another slow one... Great Dave vocals once again.

Z b-side'ów ostatnich płyt powinien powstać alternatywny album. Newborn, Ghost, The Sun.., All That's Mine...

Po kilkukrotnym przesłuchaniu Heaven i All that's mine stwierdzam, że to drugie o wiele lepsze.
Czuć prawdziwe Depeche Mode! Heaven zbyt nostalgiczne, widać w tym wielki wkład Gahana i jego ost współpracę z Soulsavers
Jednakże czekam na kolejne niespodzianki

Dziwna piosenka, taka "potrzaskana", jakby nie mogli się zdecydować.
Aż się prosi o wyrazistszą melodię i mocne pierd... w refrenie a są jakieś sinusoidy.
Zmarnowany potencjał.

W ATM słychać stare DM, czuje się lata 80-te. Trochę zresztą jak w SOTU (tam może w nie zawsze dobrym wydaniu ).
Jednak ciesze się, że to B-side, bo Heaven w tym starciu wygrywa;) I jednocześnie cieszę się, że nie wchodzi na album, co może sugerować, że album będzie raczej w innym stylu, nie taki bardzo w sosie lekko-popowo-elektronicznym a'la SOTU;)

Lost like me... to jest jeden z najpiękniejszych fragmentów Depeche Mode.
Uwielbiam ten kawałek dalej tak samo.

Ja uwielbiam jak Dave i Martin razem śpiewają refren. Pięknie to wyszło.

Dave ma świetny głos, swoją tonacją podkreśla sens tego utworu. Martin w refrenie, bardzo dobre uzupełnienie.
Fajny elektroniczny kawałek. Nie wzbudził, aż takiego wrażenia jak Heaven. Mam osobiście takie uczucie, jakby powstał jako wycinka przy pracy z innych kawałków. Trochę z tego, trochę z tego i jest całość.

Po co takie teksty piszesz? Równie dobrze mogę teraz o twoim tekście napisać, że to brednie, przecież napisałem - wg mnie. Dopiero co się zarejestrowałeś(jak ja zresztą) i zaczynasz gwiazdorzyć nickiem i pisaniem bez argumentów przy użyciu wycieczek osobistych o bredniach? Nie podoba Ci się jakiś wpis, to dyskutuj z nim merytorycznie a nie wyskakujesz z takim napięciem, niby z uśmiechem. Spokój i dyskusja bez obrażania jest najważniejsza...

biorąc pod uwagę całość-brzmienie,produkcje to dla mnie najlepszy utwór DM od czasu singlowej wersji Freelove

były od tego momentu z lepszym potencjałem,ale zniszczone produkcyjnie,ten utwór brzmi rewelacyjnie.

no i wokal Davea-tak to powinno być zawsze ,czyściutko,bez przesterów,z pogłosem-miodzio.

tak jak nie napalałem się na płyte to teraz zaczynam się napalać-to wreszcie zaczyna brzmieć jak DM a nie trzeszczenie starych kalesonów.

Krzysiek..... Tobie się podoba? Wszelki duch....
Nareszcie!

Ten utwór działa jak narkotyk ... Pamiętam jak '' Wrong '' wyszedł to mniejsza dawka słuchania była niż w przypadku ukochanego '' All That's Mine '' dziwi mnie dlaczego to jest akurat b-side. Przy refrenie są ciary niesamowite i pierwsze co mam na myśli - new violator style

słuchasz na jutubie? chyba się wydałeś, bo widzę Twój komentarz o "new violator style"
dla mnie to jest właśnie DM, czyli elektronika! jak na b-side to niezły i miło się słucha

Słucham tego kawałka nieustannie

to stwierdzenie wlasciwie wyczerpuje temat. nie cierpie epigonow DM, a DM nasladujacych swoich epigonow w szczegolnosci