Jedyne "ulepszone wersje" starych wydawnictw dm jakie kupilem w tym wieku to devo i 101 na dvd.
Obejrzałem to wtedy raz moze dwa i dzis nawet nie wiem gdzie te plyty sa.
Wszystkie kolejne ulepszacze widzialem juz na streamingach, zapozyczone
z neta itd.
Wniosek mam taki. Ci ktorzy sie biora za to by stare wydawnictwa dm odswiezyc to dziady. amatorka. Ale wiekszym dziadostwem jest to ze pozostala dwojka czlonkow dm na to daje przyzwolenie.
Na youtube mozna obejrzec amatorskie projekty ktore z tasm z lat 40 robia obraz brzytwe...a dm 101 czy strange w 4 k wyglada na 65 calowym telewizorze jak obraz z yt puszczony w 280p. To taka moja opinia.
pomijam juz fakt kupowania strange z czyms co mamy dziś "pod reka". czasy gdy wsadzalo sie kasete czy cd do czegos czego juz w naszych domach raczej nie ma minely chyba bezpowrotnie..