Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn gru 10, 2007 0:54 am
Posty: 3087
Lokalizacja: Piastów/Warszawa
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Odszedł w wieku, który nie wskazuje na przyczyny naturalne, musiał być chory i tyle...
Straszna wiadomość. Za wcześnie go żegnamy. Nawet, jeśli zespół przetrwa - nic już nie będzie tak samo..
Dobranoc Andy. :cry:


Pt maja 27, 2022 12:58 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 07, 2007 19:06 pm
Posty: 213
Lokalizacja: Kraina Marzeń i Snów
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Dopiero teraz jestem w stanie coś napisać... Wczoraj wieczorem pękło mi serce. Szok, niedowierzanie. Bo przecież Legendy nie odchodzą, są wieczne. Depeche Mode słucham od lat szczenięcych, grają w moim sercu w zasadzie od zawsze, bo fanką Ich muzyki była moja mama i tak zaraziłam się tym, co najlepsze: pięknem przekazu, wspaniałymi dźwiękami i tekstami, które nieraz dźwigały mnie w najbardziej parszywych dniach mojego życia. Byłam, jestem i będę Depeszem, bez względu na to, w jakim punkcie życia się znajduję i niezależnie od tego, czy akurat mam na sobie czerwoną sukienkę zamiast czarnej. W drodze, w pracy, na wyjazdach - zawsze i wszędzie towarzyszyło mi DM. Miałam to szczęście być na wielu koncertach, w Polsce i za granicą, udało się nawet porozmawiać z Dave'm i pomachać z daleka Andy'emu... Jak ciężko zrozumieć, to, co się stało. Dużo łez płynie od wczorajszego wieczoru. Ciężko dopuścić do siebie to, co oczywiste. Właśnie w takich pełnych bólu chwilach łączmy się, Droga Czarna Rodzino. Bądźmy dla siebie wsparciem i zrozumieniem. Wszyscy przeżywamy bowiem to samo i pewnie jeszcze długo przeżywać będziemy, bo wyrwa powstała niewyobrażalna.
Do zobaczenia, Piękny, Zdolny Człowieku.
Do zobaczenia gdzieś, kiedyś. Tam.


Pt maja 27, 2022 14:10 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2013 14:37 pm
Posty: 1898
Lokalizacja: Nihil Novi
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Szok i niedowierzanie. Dave w latach 90tych był tak blisko śmierci, było głośno o tym, przeżył. Teraz Fletch odszedł bez żadnego odgłosu, chyba nikt, oprócz najbliższego kręgu nie słyszał o jakiś żadnych większych problemach zdrowotnych... Życie i śmierć to przewrotne terminy. Przykro mi. Niech Odpoczywa W Pokoju...


Pt maja 27, 2022 14:28 pm Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 22, 2003 0:23 am
Posty: 422
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Cytuj:
Wczoraj wieczorem pękło mi serce.

Cytuj:
wyrwa powstała niewyobrażalna.

Cytuj:
Jak ciężko zrozumieć, to, co się stało.

Spokojnie, zostaw sobie jeszcze coś na Dava i Martina :wink:
A biorąc pod uwagę ból po stracie kogoś komu pomachałaś,
to po stracie kogoś z rodziny twe serce przejdzie chyba implozje i zamieni się w czarną dziurę.
I w ogóle dlaczego wypowiadasz się za wszystkich jak jakaś powierniczka czy rzeczniczka :roll:


Pt maja 27, 2022 15:08 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 07, 2007 19:06 pm
Posty: 213
Lokalizacja: Kraina Marzeń i Snów
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Born napisał(a):
Cytuj:
Wczoraj wieczorem pękło mi serce.

Cytuj:
wyrwa powstała niewyobrażalna.

Cytuj:
Jak ciężko zrozumieć, to, co się stało.

Spokojnie, zostaw sobie jeszcze coś na Dava i Martina :wink:
A biorąc pod uwagę ból po stracie kogoś komu pomachałaś,
to po stracie kogoś z rodziny twe serce przejdzie chyba implozje i zamieni się w czarną dziurę.
I w ogóle dlaczego wypowiadasz się za wszystkich jak jakaś powierniczka czy rzeczniczka :roll:


Dziś nie mam siły na jakiekolwiek przepychanki, sorry. Nie ten czas.
Opisałam swoje odczucia i mam do tego pełne prawo, gdzie jak nie tu, w grupie, która łączy nas wszystkich w tym jednym temacie.
A tekstu o tęsknocie za kimś, komu pomachałam, nawet nie chce mi się komentować.

Spokojnego dnia życzę i więcej empatii.


Pt maja 27, 2022 15:14 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 05, 2009 16:19 pm
Posty: 853
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Jestem po Twojej stronie :)


Pt maja 27, 2022 15:15 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 02, 2006 10:11 am
Posty: 3040
Lokalizacja: Olsztyn
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Napisała to co czuje i przeżywa w tej chwili. Za to ty mógłbyś pomyśleć przez chwilę zanim wyślesz coś takiego. Naprawdę teraz nie czas na ironię nie uważasz? Właśnie widać jak jesteśmy razem po postach co niektórych...Cos innego mi się ciśnie na usta w tym momencie ale przemilcze to.


Pt maja 27, 2022 15:18 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 05, 2009 16:19 pm
Posty: 853
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Jeśli zwracasz się do mnie, to mogę Ci odpowiedzieć, że mój post stanowił wyraz wsparcia i sympatii.


Pt maja 27, 2022 15:20 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 02, 2006 10:11 am
Posty: 3040
Lokalizacja: Olsztyn
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Kuźwa nie do Ciebie tylko do Borna. Myślałem że to oczywiste. Czas reakcji jest jaki jest...


Pt maja 27, 2022 15:23 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 05, 2009 16:19 pm
Posty: 853
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
W porządku, nie byłem pewien. W takim razie się do Ciebie przyłączam.


Pt maja 27, 2022 15:24 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 24, 2005 10:45 am
Posty: 2657
Lokalizacja: Ostrow Wlkp.
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Każdy myślę jakoś to przeżywa.
Spotkałem się dwa razy z Fletchem. Niejednokrotnie ustawiałem się specjalnie po jego stronie sceny by zobaczyć jak zjada banana. Krzyczałem wtedy Andy, Andy.. Te całe bananowe akcje, oczywiście, że dla śmiechu. Trochę z przekory, że skoro on na czarnej celebracji wcina banana to ja też mogę ten fakt podkreślić. Wierzcie mi, piszę to ze łzami w oczach.


Pt maja 27, 2022 15:32 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 02, 2006 10:11 am
Posty: 3040
Lokalizacja: Olsztyn
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Wierzę. Naprawdę.


Pt maja 27, 2022 15:38 pm Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 30, 2013 2:12 am
Posty: 295
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Żegnam dzisiaj Fletcha - jednego z założycieli Depeche Mode, faceta, którego wielokrotnie widziałem na koncertach DM, byłem także na jego secie DJ, który szczerze mówiąc nie zachwycił mnie (ale dostałem autograf). Żegnam człowieka, którego znałem i szanowałem i czuję ból, chyba jak wszyscy... ale (teraz trochę kontrowersyjnie) Dzisiaj czytam, że był znakomitym klawiszowcem, basistą (tekst na wp.), muzykiem, legendą. Nie - Andy taki nie był. Nigdy nie napisał żadnej piosenki, nie miał wpływu na twórczość DM (polecam wątek poświęcony jego osobie na forum), a na koncertach po prostu był (Dave - po odejściu Alana potrzebujemy dobrego klawiszowca, a Andy nie jest dobry). Andy był najlepszym kumplem Martina z młodych lat, który nigdy go nie opuścił, choć dostrzegał jego wady - ile było dyskusji o tym, czy Long Time Lie - Martin i Dave dedykują Fletchowi), jeszcze w większym stopniu to widzieli Dave, a wcześniej Alan, który raczej nie był wielkim sympatykiem Fletcha. W ostatnich latach, Andy po prostu był ... bo był od zawsze (inaczej zespół zmienił by się w duet). Więc jego odejście budzi mój smutek, ból, ale to nie musi być koniec DM, który w istocie opierał się na dwóch indywidualnościach (choć pewnie zdecyduje o tym Martin). Więc dzisiaj nie żegnam legendy muzyki - słucham od początku dyskografii DM i żegnam Andy'ego takim jakim był, ze wszystkimi jego wadami ... i takim chce go zachować w pamięci.


Pt maja 27, 2022 16:22 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 17, 2006 1:59 am
Posty: 287
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Spoczywaj w pokoju Andy. Niech Ci ziemia lekką będzie.

https://www.youtube.com/watch?v=_dwbSIuYgVY


So maja 28, 2022 8:14 am Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 13, 2016 8:11 am
Posty: 134
Lokalizacja: human after all
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Headstar napisał(a):
Był w moim życiu od kiedy pamiętam, na początku wysoki szczupły rudzielec w martensach i czarnym golfie, wesoły, uśmiechnięty, coś jakby daleki kuzyn i kompan z dziecinstwa. Z nienagannym akcentem, na początku mojej przygody z językiem angielskim - jedyny którego w pełni rozumiałem i wiedziałem o czym mówi. Przez cała karierę w Depeche Mode sprawiał wrażenie dobrego kumpla D & M oraz Alana, i taki też z pewnościa był. Spoiwo dwóch indywidualności i fundament zespołu. Dla mnie nie miało znaczenia czy gra jednym palcem, czy ma podłączone instrumenty czy nie. Po prostu był, to wystarczało. Teraz go nie ma.
Bóg ma chore poczucie humoru.

Jak mozna tak dosłownie brać, za swoja religie i przekonania tekst z piosenki depeche mode, napisali to w trakcie gdy byli pod wpływem pewnych emocji i dali upust artystycznym emocjom w piosence, ale to nie znaczy, ze trzena w to teraz wierzyc i robic z tego kolejną religię, zreszta społecznstwo w polsce i krajach bloku wschodniego juz sobie z depeszy bożków zrobiło, co dla mnie jest dziwne i nie zrozumiałe, bo nikt za Bogów nie traktuje jakos muzykow Killing Joke czy White stripes czy Black Sabath , a fani depeszów, troche poszli w obsesje, albo depeche mode przyciaga ludzi obsesyjnych i złaknionych jakis przywodców religijnych, DAVE swego czasu w biografii przyznał, ze jest przerazony psychologią tłumu na koncertach, potrafią zrobic co im się każe, zreszta Marek Piekarczyk mówił to samo. Moze takie sytuacje, zachodziły w krajach bloku wschodniego, bo do na sidole nie przyjezdzali, była tylko komuna, wszystko na kartki, jedyna rozrywka msza w kosciele i ludziom tak brakowało "idoli", ze jak sie pojawili, to oszaleli na ich pukcie i zaczeli ich nasladowac nawet i tworzyc niemalze religie. Najwazniejsza powinna byc muzyka, a nie robienie z kogoś bożków czy religii lub wyznania czy tez fanatyzm lub religie to cos czego nalezy sie bac bo prowadz\i do nienawisci i ortodoksji. Nie oszukujmy się gdyby Andy odszedł z zespołu, a nie umarł nikt by nie mówił, ze nalezy zespół zamknac. Zreszta od kiedy to fani decyduja co wypada, a co nie? Beda chcieli to beda prowadzili zespoł dalej, sa wolnymi ludzmi, beda chcieli zamknac działalnosc to zamkna i tyle. Chodzą nawet słuchy w branzy muzycznej, ze chcieli nagrywać w Polsce (moze chodzi też o to, ze doceniaja jak Polacy pomagają Ukraińcom, a także, ze Polska jest jaki kiedys Berlin Zachodni miejscem inspirującym do tworzenia, bo tak blisko Rosji i terenów wojennych, ale jednocześnie w miare bezpiecznie-tez mam swoj "mur berliński" Rzeszowie?:) , ale ile w tym prawdy nie wiem, ale moze sie okazac,ze o głupie plotki, ale moze to byc prawda, moze tez byc , ze to koniec depeche mode na zawsze, tego nie wie nikt. Tylko jeden Bóg wie co będzie dalej. Bóg zna odpowiedz. Nie nie ma chorego poczucia humoru, to wymysł ludzi.


Ostatnio edytowano So maja 28, 2022 16:41 pm przez Maria Dimension, łącznie edytowano 1 raz



So maja 28, 2022 16:17 pm Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 13, 2016 8:11 am
Posty: 134
Lokalizacja: human after all
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Born napisał(a):
Cytuj:
Wczoraj wieczorem pękło mi serce.

Cytuj:
wyrwa powstała niewyobrażalna.

Cytuj:
Jak ciężko zrozumieć, to, co się stało.

Spokojnie, zostaw sobie jeszcze coś na Dava i Martina :wink:
A biorąc pod uwagę ból po stracie kogoś komu pomachałaś,
to po stracie kogoś z rodziny twe serce przejdzie chyba implozje i zamieni się w czarną dziurę.
I w ogóle dlaczego wypowiadasz się za wszystkich jak jakaś powierniczka czy rzeczniczka :roll:


Mam wrażenie, ze wiekszosc fanów dm, to mysli, ze rozumy pozjadało i sa specjalistami od ich zycia, muzyki i akordow na płycie i ze sa fanami wybranymi, ze przykładowo fani the cure sa gorsi. Ludzie zluzujcie, umarł człowiek, przy okazji muzyk i załozyciel dm, sympatyczny gosc, ale tez zwykły zjadac chleba, tylko, ze znany, bo muzyk, znani ludzie tak samo chodzą siku i kupę jak wy tylko wiecej kasy zarobiają. Kiedys Andy powiedział, ze jest w muzyce dla "kasy i dobrej zabawy i wspomnien" -szczery człowiek, ale troche wyszło, ze jednak nie dla muzyki, za co pewnie Alan miał mu za złe. Alan wolał muzyke niz sławe prestiz i kase, wiec odszedł i nawet ponoc biede klepał. Wkurza mnie, ze tu na forum odnosi sie wrazenie, ze fani czytaja w myslach zespołu, ze wiedza co dla nich dobre, sami doradcy, radzcie sobie w swoim własnym zyciu, a nie w zyciu Martina i Dave, zrobia co beda chcieli, bo sa wolnymi ludzmi i na pewno wsrod fanow nie zrobiła zadnej ankiety "mamy grac czy nie". Sztuka to nie słuchawki z media expert, ze mozesz isc z reklamacja, ze takich nie chcesz i chcesz zwrot kasy, to inwestycja duchowa i albo ci sie cos podoba jak zespoł tworzy, albo nie, albo akceptujesz czyjesz decyzje i dajesz mu wolnosc, albo chcesz mu narzucic co ma zrobic bo masz osobowosc kontrolujaca, zrobia co chca. Jesli kogos lubisz tak naprawde, to go akceptujesz, a nie masz oczekiwania, ze albo a) zamknie działalnosc zespołu, bo ty tak chcesz, B) zatrudni kogos tam z muzykow sesyjnych bo ty tak uwazasz c) wybeirz inna opcje ktora tobie odpowiada. Radzę wiecej akceptacji do działan zespołu i zaufania, skoro ich tak lubicie i szanujecie, to zaakceptujcie ich kazda decyzje z góry, a nie wymagania, bo jestem fanem i mam oczekiwania. Oczekiwania zabijaja relacje, kazda nawet z zespołem gdy jest sie fanem., Bo oczekujesz np drugiej płyty jak violator, bo tobie sie podobało, ale zespoł tego nie zrobi, i wyzywasz ich jestes zły i rozczarowanym "klientem"? To jest miłosc do muzyki?


So maja 28, 2022 16:33 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 27, 2013 16:59 pm
Posty: 417
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Andy... Straszna strata, straszna wiadomość.
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


N maja 29, 2022 14:00 pm Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 27, 2022 22:35 pm
Posty: 1
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
Czytając te wszystkie komentarze trochę mnie dziwi, co tu piszą wieloletni fani. Nie mogłam odzyskać konta na nieistniejacy już email, więc zarejestrowałam się od nowa po 10 latach na ten 1 wpis.


Fletch to nie był jedynie, jak tu niektórzy zdają się sugerować, człowiek od klaskania, machania, przyciskami klawiszy, który zawdzięczał przyjaźni z Martinem swoje miejsce w zespole. Z wszystkich medialnych wspominek i artykułów polecam nekrologi i wspomnienia w prasie brytyjskiej, niebulwarowej. Tam potrafią go docenić.


Fletch nie pisał muzyki ani tekstów, był jedynie klawiszowcem, fakt, ale był spoiwem, motywatorem, negocjatorem pomiędzy Martinem i Dave'em. Można założyć, że to dzięki niemu zespół istniał nieprzerwanie 40 lat. Zbierał ich do kupy po SOFAD (i później w 21 wieku), mimo że sam miał po tej trasie załamanie nerwowe i generalnie problemy z alkoholem. Prócz tego przez dekady pełnił rolę menadżera i jak sam mówił, był wewnętrznym księgowym, zajmował się też merchem. Nawet wtedy, gdy zespół miał już rozbudowany management. To Fletch był łącznikiem między nim a panami twórcami.

Alan nie odszedł przecież dlatego, że nie lubił Andiego. W tym czasie to był raczej najmniej istotny czynnik, a było ich wiele, od ostrych rozbieżności artystycznych z D. i M. po osobiste, m.in. związane z tym, co działo się wtedy z D. i generalnie w trasie. Wszystkim SOFAD dał ostro w kość. Temat Alana jest od 25 lat zamknięty.


Miałam okazję 2x rozmawiać chwilę z Fletchem w czasach, gdy Dave miał stosunek ostrą fazę 'fuck you' do fanów, a Martin prawie nie trzeźwiał. Andy był sympatycznym, przyjaznym gościem, ciepłym i poukladanym.
Ostatnimi laty miał problemy ze zdrowiem, natury których, nie ujawniano. I faktycznie wyglądał kiepsko. Bardzo mnie jego odejście zasmuciło. Niech spoczywa w pokoju.


Myślę, że te dwa przeciwne bieguny Dave i Martin nigdy by aż tylu albumów razem nie stworzyły, gdyby nie Fletch. I nie sądzę, żeby DM= Dave & Martin byli w stanie coś razem jeszcze nagrać. Nie mówiąc o tourze. Może zmobilizuja się na jakiś pojedynczy tribute koncert. Time will tell. Sami stwierdzą, czy w ogóle i na co ich stać. Prawdziwi Artyści tworzą z wewnętrznej potrzeby, a nie dla zaspokojenia oczekiwań fanów i własnej kieszeni.


N maja 29, 2022 14:41 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 11:11 am
Posty: 438
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
michaŁ napisał(a):
Straszna przyczyna nas tu wszystkich skupiła, po latach. Na koniec.


Dokładnie jak piszesz....

Spoczywaj w pokoju Andy....


N maja 29, 2022 15:22 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2013 14:37 pm
Posty: 1898
Lokalizacja: Nihil Novi
 
Post Re: Andy "Fletch" Fletcher - Na zawsze z Nami
No właśnie. Szkoda, że olbrzymia większość fanów DM na tym forum, pisze tylko w wyjątkowych sytuacjach. Typu - nowy album, straszna wiadomośc...Nie rozwijacie Ludzie tego Forum, od wielu lat zwijacie... Przykre To Bardzo.


N maja 29, 2022 17:00 pm Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team