"Memento Mori" prawdopodobnie będzie zawierać 12 utworów podstawowych plus kilka kolejnych w wersji deluxe.

https://ultimateclassicrock.com/depeche ... orld-tour/



Wywiady po wczorajszej konferencji:

https://www.youtube.com/watch?v=vfoG_PstxSY
https://www.youtube.com/watch?v=QPtjcbxWBKs
https://www.youtube.com/watch?v=5Pm_jL243hg

Typowa rutynka, ale czego się spodziewać po 40 latach pracy w tej samej firmie, mam podobnie

Tak słucham tego dwuminutowego fragmentu i nie mogę się nadziwić, jak ogromna przepaść oddziela to, co dzieje się mniej więcej do drugiej minuty oraz później. Pierwsza część brzmi po prostu fantastycznie, a album utrzymany w takiej konwencji z pewnością byłby jednym z moich ulubionych (o poziom kompozycji jestem spokojny, cały czas jest wysoki).

Najśmieszniej będzie, jeśli okaże się, że to wszystko to jeden utwór, tylko posklejany z początkowej i jakiejś późniejszej części. Gdyby ten urywek nowego materiału kończył się po minucie, skręcałoby mnie z niecierpliwości do marca. Tymczasem, obawiam się, że ta intrygująca część może stanowić jedynie intro albumu (coś w stylu początku do In Chains), a później będziemy mieli klimaty Perfectowo-Brokenowe.

Ten fragment idealnie pokazuje, na co ich stać i jak spalają swoje pomysły.

To raczej dwa różne utwory, Gore w wywiadach mówi o przedstawionej na konferencji muzyce w liczbie mnogiej, jako "tracks".

Mnie się tam ten fragment "Ghosts Again" widzi bardzo. No ale ja lubię i "Broken" i "Perfect"

No to jak "tracks", to ulga. Jest więc szansa, że to, co słychać na początku, nie zostanie dalej spierdzielone.

Słynny włoski skrzypek i kompozytor Davide Rossi pojawia się na nowej płycie Depeche Mode „Memento Mori”.
Muzyk napisał to na swoim Instagramie. Rossi, który mówi, że zawsze był wielkim fanem Depeche Mode, był zachwycony pracą z zespołem.
Wielokrotny zdobywca Grammy jest obecnie jednym z najbardziej innowacyjnych aranżerów orkiestrowych,
współpracował z Ed Sheeran, U2, James Bay, Kayne West, Frank Ocean, David Guetta, Sigrid, Goldfrapp, The Verve, Dido, Röyksopp, Alicia Keys, One Direction, John Mayer, Moby, Jon Hopkins ,Coldplay i wieloma innymi.
Współpracował z Alanem Wilderem przy 5000 Years (A Romania Elegy For Strings).

Nie ma nic gorszego jak 60 latkowie próbują brzmieć jakby mieli 20 lat. Ten utwór doskonale pasuje jako tło muzyczne do grupy nastolatków siedzących przy ognisku, którzy jedzą kiełbaski i popijają piwo. Strasznie banalne...

przyzwoita jakość https://www.youtube.com/watch?v=CRFx-Ro2HxM

A ja jestem zdziwiony, że w jednym poście czytam o cukierkowości Cover Me oraz Poison Heart, by za chwilę przeczytać to:


No kompletnie mi się to nie spina, bo przecież Precious to zdaje się jedna z największych dawek glukozy z depeszowego "laboratorium", przy których progresywny Cover Me czy minimalistyczny PH to gorzka czekolada... Ale mniejsza z tym. To temat o nowej płycie, a nie wątek do krytykowania cudzych gustów. Niech każdy znajdzie dla siebie na nowej płycie coś co zdominuje mu playlistę na co najmniej 1 dzień i będzie o czym pisać na forum.

Ghosts Again - nieco dłuższa wersja remiksu Dominatrixa z urywku ukazanego na konferencji DM
https://youtu.be/6_OSB8ulFlg

Konferencja z Berlina w całości
https://youtu.be/ENe4Ji7tAzI

Zwiastun albumu 'Memento Mori'
https://youtu.be/LQPoKL1WwRw

Kolejne, krótkie rozmowy:

https://www.hollywoodreporter.com/news/ ... 235233193/
https://www.spin.com/2022/10/martin-gor ... -interview
https://radio1.be/lees/ayco-duyster-int ... peche-mode
https://consequence.net/2022/10/depeche ... an-2022/3/

https://soundcloud.com/radioprimaveraso ... peche-mode
https://www.youtube.com/watch?v=V2x3aU5JKzQ
https://www.youtube.com/watch?v=P44_lAFhWto

Tak. Potwierdzam, to te klimaty i są bardzo dobre

Nawet przyjemnie się tego słucha, trochę taki dyskotekowy motyw, niemniej zapowiada się ciekawie.

"Zaczęliśmy nawet pracować nad niektórymi z tych, których producentem był James Ford i Marta Salogni, a Fletch nie słyszał jeszcze żadnej piosenki, nic".
(DG)

https://faroutmagazine.co.uk/david-gaha ... l0l1My30b0

No i tu się rozjeżdża koncepcja, jakoby Fletch był zaangażowany w powstający materiał.
On raz mówi tak, a raz inaczej.

Cel wydania Memento Mori jest jasny. Trasa koncertowa która przyniesie miliony. Nic poza tym . A część ludzi łyka to jak to oni kochają muzykę i fanów. O fletchu już zapomnieli i więcej kasy do podziału. Śmiać mi się chce z tych cen biletów . Może bardziej jednak żal mi tych ludzi że to kupują.

Smutne, ale prawdziwe mocno średnia płyta to tylko pretekst do nudnej i robionej na siłę trasy

Najłatwiej jest pisać jak sie nic, albo niewiele wie ....
W spółce celowej założonej na potrzeby najnowszej trasy i płyty, obok Dave'a i Martina - notabene założonej bodajże w 2020 roku, widnieje również żona Andy'ego - która została tam umieszczona po śmierci Fletcha. Co to oznacza to raczej nie trzeba pisać.

Pozatym - od dekady, albo i lepiej, zespoły nie zarabiają już większych pieniędzy z tego ile płyt sprzedadzą - tylko z tego ile i gdzie zagrają koncertów.

Nie wolno też zapominać że jest to ich jakby nie patrzeć zawód - czyli sposób zarabiania pieniędzy na życie swoje i swoich rodzin. Osobiscie również chodzę do pracy glównie w jednym celu - żeby zarobić. Nikt nie broni pracy dla idei, chociaż są w tym kraju politycy którzy do tego namawiają.

A ceny biletów na koncerty ? Również uważam że oderwane od rzeczywistości, zwłaszcza w dobie potężnej inflacji i nadchodzącej recesji a co za tym idzie czekającym wszystkich kryzysie ekonomicznym. Tylko pytanie ile z tej ceny wpada do kieszeni zespołu, a ile do rożnej maści pośredników i innych geszefciarzy mętnego nurtu. Oscypki tez podrożały, a przeciez trawa dla owiec kosztuje tyle samo co rok czy dwa lata temu ...

Ale przecież rozwiązanie tego problemu jest proste jak konstrukcja gwoździa, kto chce to kupuje bilet i idzie na koncert, tak samo robi ze "średniej" jakości płytą, choć to, że jeszcze nikt nie miał okazji jej posłuchać, moim zdaniem średnio uprawnia do oceny na tym etapie, ale co tam, każdy ma prawo antycypować.
Niemniej po cholerę się męczyć i innych przy okazji swoim sceptycyzmem.

Jest szansa na The Sun And The Rainfall na trasie

@boshek


Oczywiście, Precious jest cukierkowe. Nie twierdziłem że nie jest.
Nie wychwalałem też przecież wcale Precious ani nie porównywałem go z Poison Heart czy Cover Me.
Pisałem jedynie że tak jak inne pierwsze single miało ten depeszowy sznyt. I to podtrzymuję.
Precious jest mocno elektroniczne. Jeśli jest tam gitara, to tak przerobiona że ciężko ją rozpoznać.
Cały utwór jest też w dość wolnym tempie, tak jak właściwie wszystkie pierwsze single DM z ostatnich 30 lat.

______________________________________________


Ona musi tam być bo na trasie będą grane utwory do których Andy miał prawa jako członek zespołu. Może z nowymi utworami też miał coś wspólnego, np. kilku odsłuchał i powiedział co o nich myśli. Ale na pewno Martin i Dave i reszta będą mieli więcej do podziału. Nikt nie będzie flaków z siebie na koncertach wypruwał i skakał po scenie żeby móc dać żonie Andiego 100% tego co on sam zarobiłby stojąc fizycznie za klawiszem na każdym koncercie.