WÄ…tki bez odpowiedzi | Aktywne wÄ…tki |
Autor |
Wiadomość |
Kelvin
Dołączył(a): Pn lis 29, 2004 1:36 am Posty: 567 Lokalizacja: Manchester
|
Re: D | M - Memento Mori
|
@krzysiek tez uwazam ze na ranking to za wczesnie, teraz sa wciaz zbyt duze emocje, wiadomo nowy material i nie zaprzeczam ze hype moze zaburzac troche ocene, wiec warto poczekac jakis czas kiedy glowa troche ochlonie, poki co bardzo mi sie podoba album i dla "detoksu"/porownania postanowilem sobie posluchac Spirita ale niestety wytrzymalem ze dwie piosenki i wrocilem do MM @Headstar dobrze napisane , ja jak dostalem do posluchania w 1990 kasete Violator to mialem 14 lat, zaraz polecialem obczaic (nie wiem czy u was tez tak bylo ale byl wtedy wysyp pirackich kaset, najlepsze mial Takt i handlarze mieli wystawione na lozkach polowych) i kupilem sobie wlasna kasete oraz pare innych , i w tamtym momencie kiedy wlasnie znalazlem moja muzyke jedyny raz w zyciu na raz moglem cieszyc sie taka iloscia albumow - to bylo cos wspanialego @arcadio.dm moja pierwsza wyczekiwana plyta tez byl Sofad, i tez szok jak zobaczylem I feel you w MTV, i to ze po krystalicznie czystym Violku taki dziwny album, gitarowy, pelno halasu, brudow itd Higher Love - tez tak mam jak kilku drogich przedmowcow, magia, moj ulubiony z Sofada i jeden z najlepszych utworow w historii Depeche Mode
|
Cz mar 30, 2023 19:13 pm |
|
balshoy
Dołączył(a): Cz kwi 06, 2006 21:01 pm Posty: 73 Lokalizacja: Gdynia
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Ja z kolei miałem to szczęście, że Violator ukazał się ok. pół roku przed moją 18. Personal znany był już od 1989 roku, więc dla mnie to już był wyczekiwany album. Do dziś uważam go za najlepszy i perfekcyjny ( coś w nim być musi, bo moi idole ,pet shop boys, też byli pod jego wrażeniem). Taka ciekawostka... ja mam takąwielką trójcę, słyszę w tych albumam pewną kontynuację..najpierw MFTM, Violek i Songs...
Ostatnio edytowano Cz mar 30, 2023 20:06 pm przez balshoy, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
|
Cz mar 30, 2023 19:34 pm |
|
marioosh44
Dołączył(a): Wt lut 09, 2010 18:58 pm Posty: 181 Lokalizacja: w-wa
|
Re: D | M - Memento Mori
|
A ja chcialbym tylko powiedziec ze u mnie album zyskuje z kazdym kolejnym odsluchem. Bez psychozy, slucham raz dziennie, ostatnio co drugi dzien. Dzis np uwiodly mnie dwa numery - People Are Good i Never Let Me Go. W ogole czuje sie calkiem uwiedziony. I nie ukrywam ze to mile doznanie...
|
Cz mar 30, 2023 19:56 pm |
|
ewelina335
Dołączył(a): Wt cze 16, 2009 9:38 am Posty: 531 Lokalizacja: Warszawa
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Tak się rozpisaliście, że dla kogoś kto tak jak ja, jeszcze się nie wypowiedzial, niewiele zostało do dodania MM zostało już rozłożone na wszystkie możliwe czynniki takze dorzucę tylko krótko swoje trzy grosze - mnie sie podoba i podpisuje się pod opiniami na TAK. Jest na czym ucho zawiesić, Gahan ładnie brzmi, płyta jest spójna i jedynie GA mi jakoś odstaje od reszty. Solowy Martin nie porwał aczkolwiek i tak wyżej niż ostatnie Eternal czy Fail. Moja ulubiona część to cykl kolejno następujących po sobie "Before we drawn", "People are good" & "Always you" i odczuwam podekscytowanie za każdym razem kiedy zbliża się ten fragment płyty Wiadomo, nie jest to arcydzieło, ale trafia w moje czułe struny i używając możliwie najprostszego stwierdzenia - po prostu lubię jej słuchać A z każdym odsłuchem lubie ja chyba coraz bardziej.
|
Cz mar 30, 2023 20:54 pm |
|
Headstar
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 6:25 am Posty: 293 Lokalizacja: Bytom
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Pamiętajcie też drodzy ludkowie oceniając MM, że w 1990/1993/1997 jak wychodziło kolejno V,SOFAD i U punktem odniesienia niejako były SGR, BC i MFTM. Dzisiaj płyty do 1997 uznawane są jako swoiste monumenty w twórczości zespołu i w ocenie nie tylko fanów, ale i recenzentów szczyt mozliwości artystycznych naszych bohaterów. Oni ewoluowali, my również, chociażby z tego powodu ze we wczesnych latach 90 nie mielismy wszelkiej dostępnej na rynku muzyki na wyciągnięcie ręki w telefonie i tak naprawdę nie było łatwo porównać tego co wydają z czymkolwiek innym, a przynajmniej nie było to tak dostępne jak dzisiaj. Nie chcę też twierdzić że łykaliśmy wszystko jak pelikany zachwycając się beznamiętnie każdym utworem. W moim przypadku akurat nawet z tej uznawanej przez wielu za złotą erę w dziejach zespołu są kawałki do których nie wracam, których nie kupiłem i których istnienie jest mi całkowicie obojętne. z U - The Bottom Line, Home, Jazz Thieves, z SOFAD - Judas, Condemnation, Get Right With Me, z V - Blue Dress, z MFTM - Pleasure Little Treasure. Na MM, jak na razie nie ma utworu który powoduje u mnie wybranie opcji NEXT w odtwarzaczu. A jeśli nie ma go teraz, po kilkunastu odsłuchach, to i nie będzie w przyszłości. Wspomnianym wyzej kawałkom próbowałem dawać wielokrotnie szansę i za każdym razem wychodziło tak samo. To co mi się bardzo w MM podoba to że płyta jest spójna, utwory są bardzo dobrze dobrane, jest ponadprzeciętnie wyprodukowana i bardzo dobrze brzmi (może to też trochę efekt placebo gdyż posiadam nowy sprzęt do odsłuchu, o wiele wyższej klasy niż miałem do tej pory, a to co miałem też nie było "jamnikiem"). A co chyba najwazniejsze - jest czysty wokal.
|
Pt mar 31, 2023 7:15 am |
|
O'mbre
Dołączył(a): Pt gru 16, 2005 8:38 am Posty: 260 Lokalizacja: Police of Truth
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Podzielam odczucia w 101% .
|
Pt mar 31, 2023 8:34 am |
|
whitelodge
Dołączył(a): Pn lut 04, 2013 19:14 pm Posty: 260 Lokalizacja: Phoenix
|
Re: D | M - Memento Mori
|
|
|
|
|
krzysiek napisał(a):
Troche tak troche nie. SOFAD wyszedł jak miałem 18 lat i nie lubie go jako całosci od samego początku. Ale jasne-na odbiór muzyki może mieć wpływ w jakim momencie życia ją poznaliśmy.Wspomnienia, nastroje. Ja zaczynalem od MFTM i płyty wstecz poznawałem praktycznie w ciągu kilku dni. I np SGR też nie lubie specjalnie-ta płyta bardzo źle brzmi. Utwory z niej lepiej wypadają np na 101. Ja od małego mam fioła na punkcie brzmienia i wiem co mi się podoba a co nie.
|
|
|
|
|
Podobnie mam. Zaczynalem od MFTM ktory uslyszalem w 1988r. Jak wyszedl V to nie moglem sie do niego przekonac poza Enjoy The Silence, Halo i Clean. Ale jednak po latach doszedlem do wniosku ze to chyba jednak najlepszy album. A SOFAD podobnie, nie bylem wielkim fanem tego albumu jak wyszedl poza In Your Room, Higher Love i One Caress i moze Mercy In You. I do tej pory tez tak mysle. Gdyby My Joy wymienilo Condemnation to byloby lepiej. Ultry nigdy nie tolerowalem, uwazam go do dzis za najgorszy ich album mimo ze wielu fanow szanuje, naprawde nie wiem za co. Wole MM.
|
Pt mar 31, 2023 10:14 am |
|
whitelodge
Dołączył(a): Pn lut 04, 2013 19:14 pm Posty: 260 Lokalizacja: Phoenix
|
Re: D | M - Memento Mori
|
To byl utwor dodatkowy. MFTM konczy sie na Pimpf.
|
Pt mar 31, 2023 10:23 am |
|
krzysiek
Dołączył(a): Pt gru 26, 2003 14:23 pm Posty: 3687 Lokalizacja: gdynia
|
Re: D | M - Memento Mori
|
To jest dyskusja akademicka.
MFTM się kończy formalnie na PIMPF ale na winylu , CD pierwotnie wyszła w wersji rozszerzonej, ja tez jestem wychowany na MFTM w wersji CD z PLT jako numerem z MFTM mimo że wiem o co chodzi.
PLT było tez normalnie grane na trasie.
Nie ma co się czepiac, jak ktos ma CD w wersji rozszerzonej to może uznawać ten numer jako numer z MFTM.
|
Pt mar 31, 2023 10:43 am |
|
Lachol
Dołączył(a): Cz cze 15, 2006 12:32 pm Posty: 158 Lokalizacja: Szczecin
|
Re: D | M - Memento Mori
|
To żadne czepialstwo. Fakty są takie, że album "Music for the masses" kończy się utworem "Pimpf".
|
Pt mar 31, 2023 10:52 am |
|
krzysiek
Dołączył(a): Pt gru 26, 2003 14:23 pm Posty: 3687 Lokalizacja: gdynia
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Czepialstwo to akurat jest bo w 1987 roku na CD ten utwór wyszedł. To nie była jakaś wersja Deluxe-tak wyglądąło pierwotne wydanie na Cd. Podobnie było z Black Celebration która też w wersji CD była szersza. Dodatkowe utwory były tez na S&S ale wersja CD ukazała się dopiero w 1988 więc to jest inna sytuacja. To już była reedycja. Formalnie MFTM to 10 utworów a PLT to bside, ale uważam że w tym wypadku obie wersje są poprawne z perspektywy kogos kto kupował album w 1987 roku-na vinylu miałes 10 numerów ale na CD i kasecie już 14 I czepianie sie tego to czepialstwo
|
Pt mar 31, 2023 11:09 am |
|
Lachol
Dołączył(a): Cz cze 15, 2006 12:32 pm Posty: 158 Lokalizacja: Szczecin
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Wystarczy, że odwiedzisz oficjalną stronę DM, klikniesz na odpowiednią płytę i Twoje wywody zostaną obnażone. Skoro jednak jesteś taki uparciuszek, pozostało mi to zaakceptować
|
Pt mar 31, 2023 11:18 am |
|
Lord Mały
Dołączył(a): N lip 17, 2005 14:15 pm Posty: 4569 Lokalizacja: Powiś(L)e
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Na cd 3 utwory są dodane jako extra tracks, płyta kończy się na Pimpf tak samo jak BC na New dress Płyta to zamysł twórcy, a nie wytwórni w zależności od nośnika, na którym jest wydana.
|
Pt mar 31, 2023 11:20 am |
|
krzysiek
Dołączył(a): Pt gru 26, 2003 14:23 pm Posty: 3687 Lokalizacja: gdynia
|
Re: D | M - Memento Mori
|
I tak i nie.
PÅ‚yta analogowa ma swoje ograniczenia.
Może było tak że pierwotnie miało byc tak jak na CD ale vinyl dawał pewne ograniczenia?
Ja oczywiście gdybym brał udział w teleturnieju i dostałbym pytanie "ile utworów znalazło sie na wydanej w 1987 roku płycie zespołu Depeche Mode pod tytułem MFTM" odpowiedziałbym że 10.
Ale akurat w tych dwóch wypadkach uważam że są argumenty aby uznawać obie odpowiedzi za poprawne i nie ma sensu się czepiać.
Ja sam najpierw miałem to na kasecie, potem na CD, a wersję 10 utworową zakupiłem dopiero jak się remastery ukazały.
Z tym zamysłem twórcy tez troche dorabiasz ideologie. Jesteś pewny że to jakie utwory wchodza na album , jakie trafiają na b-side to zawsze jest suwerenna decyzja artysty?Jesteś pewny że kolejność utworów ustala muzyk?Że zespół wybiera single? Jasne -zdarzają się albumy koncepcyjne-ale DM takich nie nagrywa.
Przecież to nie jest tak że zespół w studio mówi-teraz nagramy singla a jutro bsidea.
Akurat MFTM kończy się tak dziwnie-nie pasującym na koniec płyty interlude że akurat w tym wypadku wcale bym się nie zdziwił ze pierowtnie to nie tak miał się ten album kończyć .
Już zresztą sam fakt że zespół do setlisty koncertowej promującej album wybrał utwór który w sumie był bsideam i dodatkiem w wersji cd albumu pokazywał ze to nie jest tak do końca jak komuś się mogło wydawać.
O ile mnie skleroza nie dopadła to jest jedyny taki przypadek w historii że na trasie promującej aktualny album grano utwór który formalnie był bsidem. Oczywiście pomijam pierwszy album gdzie materiału było mało i grali wszystko co się da.
Byc może nie traktowali go jako bsidea po prostu tylko integralną częśc albumu w wersji cd.
|
Pt mar 31, 2023 11:43 am |
|
Headstar
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 6:25 am Posty: 293 Lokalizacja: Bytom
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Fajny dowód na to że to co trafiło człowiekowi do głowy za posrednictwem pirackiej kasety zapewne we wczesnych latach 90 tak mocno tkwi że powoduje nawet brak zwrócenia przeze mnie uwagi na fakt iż problematyczny PLT był lub nie był na podstawowej liscie utworów MFTM . O tym ze nierzadko utwory na kasety były nagrywane w innej kolejności niż znajdowały sie na albumie juz nie będe wspominał - kto pamięta te czasy to wie. Reasumując - miałem PLT na kasecie zatytułowanej MFTM, miałem i na kasecie pt 101 więc przez lata nie uznawałem go za b side którym z tego co piszecie prawdopodobnie był. W któryms z nowych wywiadów Dave powiedział że Ford chciał żeby na płycie było 10 kawałków, jednak duet upierał się żeby było 12 i na tym stanęło, tak że dzisiaj na pewno mają na to wpływ. Fakt ze to oni zatrudniają producenta więc trudno mu zapewne polemizować z ludzmi którzy dają mu chleb, a jak było w latach 80 i 90 tego nie wiemy. Ile miał do powiedzenia zespoł, ile management, a ile Miller.
|
Pt mar 31, 2023 12:53 pm |
|
czapelka
Dołączył(a): Śr lis 12, 2003 12:55 pm Posty: 1343
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Death's Door też było grane na Devotionalu, a to b-side do Condemnation. Now This Is Fun również w czasie See You Tour Pleasure Little Treasure nie jest podstawowym utworem Music For The Masses, a - jak nazwa wskazuje (bonus, extra) - dodatkowym. I to w dodatku w remixie. I tak - Depeche Mode mówią w studio, że teraz nagrywają utwór podstawowy, a teraz b-side. Różnicują to czasem trwania pracy nad produkcją utworu - nad albumowym mogą posiedzieć, b-side'a chcą nagrać jak najszybciej, bez zbytniego skupiania się i rozgryzania. Było o tym w wywiadach nie raz i nie dwa. A nawet jeśli nie jest tak już teraz, to na pewno było w czasach MFTM. Zamknijcie już te offtopy.
|
Pt mar 31, 2023 13:00 pm |
|
arcadio.dm
Dołączył(a): N cze 14, 2009 18:14 pm Posty: 318 Lokalizacja: Warszawa
|
Re: D | M - Memento Mori
|
Dodam jeszcze Surrender, też bywało grane
|
Pt mar 31, 2023 13:17 pm |
|
kotletojad
Dołączył(a): Pn mar 20, 2023 17:41 pm Posty: 13
|
Re: D | M - Memento Mori
|
po co ta dyskusja, skoro MFTM kończy się na Pimpf i jest to fakt.
to, że analogi miały ograniczenia i że dziwnie się kończy i inne twoje dziwne argumenty, to są subiektywne domysły i nic więcej. tu nie ma żadnego "i tak i nie" albo "moim zdaniem".
|
Pt mar 31, 2023 13:23 pm |
|
Olo1978
Dołączył(a): So mar 11, 2017 17:16 pm Posty: 23
|
Re: D | M - Memento Mori
|
|
|
|
|
Headstar napisał(a):
Dyskusja na temat płyty jak widać po ilosci postów w tym temacie trwa w najlepsze. Mnie również naszła pewna myśl wczoraj. Otóż doszedłem do wniosku ze tak naprawdę najbardziej miarodajne byłoby chyba dostać wszystkie płyty zespołu w jednym momencie naszego życia, posłuchać i wtedy je ocenić. Moge sie zalozyć ze ranking tych waszych, ale rowniez moich top moglby być znacząco inny. Nie wiem jak dzisiaj postrzegałbym np Violatora. Płytę dostalem do słuchania w 1990 roku, mając lat 13. Czy dzisiaj mając 45 tak samo bym się nią zachwycił ? Czy nie działa tutaj dokładnie ten sam mechanizm ktory w wielu z nas wzbudza jakis sentyment do czasów dziecinstwa czy wczesnej mlodosci na zasadzie : kiedyś to było. Czy nie tesknimy za tym ze te 30 lat temu zylismy tak naprawde w innym swiecie ? Chyba nieco zapominamy o tym, bo wiekszosc z nas tutaj ma jednak pesel zaczynajacy sie od 7 czy 8, ze rowniez my sami jestesmy jednak innymi ludzmi niz 20 czy 30 lat temu, mamy inny bagaż doswiadczen za sobą, inne priorytety i jesteśmy na pewno w zupelnie innym miejscu życiowo niż wtedy kiedy wychodził BC, MFTM, V, SOFAD czy U. Tak samo rowniez panowie z kapeli są w innym miejscu - prawdopodobnie jeszcze innym niż my jestesmy w tej chwili, a przynajmniej wiekszosc z nas. Pamiętajmy że oni mają po 60 lat ....
|
|
|
|
|
Napisałeś dokładnie to co mi siedzi w głowie od dawna ale nigdy nie chciało mi się tak dużo napisać. Przy tej muzie kończyliśmy szkoły, zdawaliśmy matury, przeżywaliśmy chwile pierwszych miłosnych uniesień. Ich piosenki koiły też nasze złamane serca po miłosnych zawodach. Podsumowując - nie jesteśmy tamta młodzieżą już, nasz Ukochany Zespół też nie jest. Dodalbym tylko jeszcze że chyba głupio by wyglądało gdyby Dave z Martem w wieku 60 lat śpiewali teksty w stylu "having fun with my little one"; „little 15"; "my little girl drive enywhere. No jak nieprawda jak prawda? Przeżywaja jesień swojego życia i bardzo dobrze że nie próbują naginać rzeczywistości.
|
Pt mar 31, 2023 13:44 pm |
|
chmurek
Dołączył(a): So paź 01, 2005 14:25 pm Posty: 438 Lokalizacja: Stalowa Wola
|
Re: D | M - Memento Mori
|
SKoro juz wyszedl temat z Pimpf w roli glownej to przyznac sie ktory lezy na podlodze ? https://www.youtube.com/watch?v=3qfHPotZ-AwNIe widze tego pierwszy raz wiec bez szoku , ale dla postronnych wyglada to jak ciezka sekta ps. Jegomosc w bialym t-shircie jak jest tu na forum ma ode mnie flaszke
|
Pt mar 31, 2023 14:37 pm |
|
|
Kto przeglÄ…da forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|