Trudno mi być obiektywną - moja swojego czasu przyjaciółka wygrała na ten koncert Meet&Greet i... pół godziny po ogłoszeniu wyników konkursu koncert odwołano. Słyszałam, że mogli dostać zwrot pieniędzy, ale ona zostawiła sobie bilet na pamiątkę. Na jej miejscu chyba wpadłabym w depresję... Co do rekompensaty to sądzę, że nie ma czegoś takiego jak "zaległy" koncert - zagrają następnym razem dwa (tak jak w Atlas Arenie kiedy nam odpadła Warszawa) i będzie po sprawie... O ile dalej nie będzie na Ukrainie wojny
. Tak czy inaczej, nie można wieszać na nich psów bo nie chcieli zagrać - są tacy artyści, którzy zagraliby nawet podczas bombardowania, ale ci ludzie bardziej cenią swoje życie i spokój własnych rodzin niż rozgłos... Poza tym, takie odwołanie koncertu jest w większym stopniu manifestem niż jego zagranie - gdyby jednak zagrali, ktoś by powiedział, że są pazerni i nie mają szacunku dla osób na majdanie... I tak źle, i tak niedobrze.