Aż się boje napisać. W sumie to nie moja interpretacja, ale nie mogłam znaleźć lepszego tematu.
Otóż, czuję się śmiesznie.
Znalazłam na forum DM (na ich głównej stronie) interpretację m.in. mojego uwielbianego Judas. Że nie wspomnę o Home, One Caress czy Condemnation.
http://forums.depechemode.com/forum/sho ... p?p=618332 (piąty post od góry)
BDSM? Ale aż tyle tego? W tylu utworach? I w Judas też?
Czuję się kompletnie zaskoczona. Zatkało mnie. Szczerze powiedziawszy to czuje się jak wtedy, gdy po raz pierwszy oglądałam za dziecka scenę erotyczną w filmie.
Pewnie teraz napiszecie, że się wczas zorientowałam... tralala...